Kiedyś do kontroli prędkości kierowców na autostradach wykorzystywano samoloty - tak działo się m.in. w USA. Teraz, w dobie dronów wykroczenia można rejestrować zdecydowanie taniej i bardziej efektywnie.
Możliwościami tych urządzeń pochwalił się właśnie Wydział Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. Funkcjonariusze dysponują tymi urządzeniami od lutego br. i - jak sami tłumaczą w komunikacie - drony są "nieocenionym narzędziem służącym poprawie bezpieczeństwa".
Policjanci zaprzęgli do pracy drona, który zawisł nad drogą wojewódzką numer 747 biegnącą przez powiat opolski. W ten sposób operatorzy na ziemi obserwowali na żywo wyczyny kierowców i nagrywali ich przewinienia. W razie wykrycia niedozwolonego czynu, wysyłali odpowiednią informację do konkretnego patrolu policji, który zatrzymywał łamiące przepisy auto.
W ciągu dwóch godzin pracy udało się namierzyć siedem wykroczeń, z czego aż sześć miało związek z nieprawidłowym i niebezpiecznym wyprzedzaniem. Złapany został m.in. kierowca ciężarowego iveco, który na trasie z Osin w kierunku Opola Lubelskiego wyprzedzał na łuku drogi, na podwójnej linii ciągłej tira. To niejedyne jego wykroczenie, które nagrał dron. Zaledwie 100 metrów dalej kierujący iveco zaczął wyprzedać na łuku drogi cysternę.
Policyjni operatorzy drona poinformowali o tym patrol naziemny, który zatrzymał kierowcę i ukarał go mandatem w wysokości 400 zł i 10 punktami karnymi. Mniejszą karę (200 zł + 5 punktów) otrzymał kierowca audi, który ciągnąc przyczepkę wyprzedzał busa i tira w niedozwolonym miejscu (również na łuku drogi).
Lubelska policja zaprzyjaźniła się z dronami na dłużej. Jak tłumaczy, będzie wykorzystywać je cyklicznie na terenie całego województwa jako nowoczesne wsparcie dla tradycyjnych patroli.