Nikt nie ma teraz dobrych opon. Pogoda może cię zaskoczyć i na zimówkach, i na letnich

Deszcz, śnieg, kilkanaście stopni na plusie, nagły spadek temperatury w okolice zera - pogoda w Polsce jest teraz wyjątkowo zdradliwa. Każdy kierowca musi się mieć na baczności. Nieważne, czy ma opony zimowe, letnie, a może całoroczne.

Najgorsza pogoda dla kierowcy to ta nieprzewidywalna

Kiedy jest zimno powinniśmy jeździć na oponach zimowych, a przy wysokich temperaturach na letnich. Proste, prawda? W teorii - tak, ale w Polsce pogoda bywa bardzo kapryśna, czego najlepszym dowodem są ostatnie dni. Prognozy mówią, że i następne upłyną nam pod znakiem zmieniających się warunków. Nie da się wskazać jednego, idealnego momentu na zmianę opon. Dlatego w okresie przejściowym część kierowców ma już w swoim samochodzie opony letnie, a reszta jeszcze jeździ na zimówkach. Obie grupy muszą uważać, ponieważ pogoda może ich zaskoczyć.

Letnie ogumienie nie radzi sobie ze śniegiem i zimną nawierzchnią, z kolei opona zimowa traci większość swoich właściwości na rozgrzanym asfalcie.

Zobacz wideo

Lato w pełni, a w samochodzie opony zimowe. Trzy najważniejsze zasady

Każdy kierowca zdaje sobie sprawę, że jazda na letnich oponach w zimę jest skrajnie niebezpieczna. Grupa tych, którzy wiedzą, że działa to odwrotnie jest mniejsza. Za kierownicą samochodu na zimówkach w słoneczne i naprawdę ciepłe dni trzeba się mieć zawsze na baczności. Z trzech powodów:

  • Znacznie gorzej hamujesz. Zimowa opona przy wysokiej temperaturze to wyraźnie dłuższa droga hamowania. Tym bardziej trzeba więc pamiętać o zachowaniu odpowiedniej odległości od pojazdu przed nami. W razie nagłej sytuacji będziemy mieli większą szansę na skuteczne wyhamowanie.
  • Śliska nawierzchnia jest wyjątkowo niebezpieczna. Zimowa opona bardzo dobrze radzi sobie ze śniegiem i lodem, ale już ze stojącą wodą - nie. Musimy się mieć na baczności zwłaszcza, kiedy pada deszcz, jest ślisko, a na drodze są kałuże. Dynamiczne wjechanie w wodę może się bardzo źle skończyć. Zasada jest prosta. Jedziesz na zimowej oponie i pada? Zwolnij i zachowaj szczególną ostrożność.
  • Gorsza przyczepność. Nie trzeba wcale jechać bardzo ostro i przekraczać dozwolonej prędkości, żeby zauważyć różnicę w pracy opon. Na rozgrzanym asfalcie zimówka zapewnia znacznie słabszą przyczepność. Co to oznacza? Że wchodząc w zakręt lub łuk normalnie (w ten sam sposób i z tą samą prędkością, co zwykle), nagle możemy się znaleźć w podbramkowej sytuacji, bo będziemy mieli problem z utrzymaniem toru jazdy.

Nagły atak zimy, a ja jadę na letnich oponach

Porady dla kierowców, którzy już zmienili opony na letnie i zostali zaskoczeni przez zimową pogodę są... praktycznie takie same. Z prostego powodu - zagrożenia są podobne, a zasady na drodze identyczne. W trudnych warunkach i niebezpiecznych warunkach zawsze musimy zwolnić i jechać znacznie ostrożniej. W ten sposób ograniczymy ryzyko wypadku. Niby oczywiste, ale wielu kierowców o tym zapomina.

  • Pierwsza i najważniejsza zasada - jedź wolniej. Opony letnie nie zapewniają odpowiedniej przyczepności auta nawet na suchej drodze w temperaturach poniżej siedmiu stopni Celsjusza – twardnieje wtedy mieszanka gumowa w ich bieżniku, co pogarsza przyczepność szczególnie na mokrych, śliskich drogach. Wcale nie musi padać śnieg. Nie potrzeba też gołoledzi, żebyś stracił panowanie nad samochodem przy "normalnej" prędkości.
  • Po drugie, hamuj wcześniej i mniej gwałtownie. Na oponach letnich przy niskich temperaturach znacznie wydłuża się droga hamowania oraz zmniejsza zdolność do przekazywania momentu napędowego na nawierzchnię.
  • Do każdego manewru podchodź spokojniej. Unikaj gwałtownych ruchów kierownicą i mocnego naciskania na pedały hamulca oraz gazu. Takie zachowania łatwo mogą doprowadzić do utraty kontroli nad pojazdem.

Opony badanieOpony badanie fot. Polski Związek Przemysłu Oponiarskiego

Z oponami całorocznymi masz spokój? Tak, ale też nie ignoruj zmiennej pogody

W Polsce już kilkanaście procent kierowców jeździ na oponach całorocznych. To dobre i uniwersalne rozwiązanie, które w takich warunkach jak teraz sprawdzają się świetnie. Opony całoroczne nie są tak podatne na zmianę pogody. Nie są jednak rozwiązaniem idealnym, dlatego nigdy nie zapominajcie o ostrożnej jeździe.

Opony całoroczne nie nadają się jednak do eksploatacji w ekstremalnych warunkach zimowych. Droga hamowania na takich oponach jest dłuższa, co stwarza ryzyko wypadku. Przy ciepłej i suchej pogodzie są również mniej efektywne niż opony letnie. Złoty środek w technologii nie istnieje, przez co całoroczne ogumienie będzie tylko przyzwoite w wielu kwestiach. W skrajnych sytuacjach nie zapewni takiej pewności prowadzenia jak porządne sezonowe ogumienie, wynika to z faktu, że wielosezonowe gumy są swoistą hybrydą opony letniej i zimowej, mającej za zadanie zrównoważyć właściwości jezdne w każdym warunkach.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.