Bentley wraca na Pikes Peak, po dwóch latach od ustanowienia ostatniego rekordu. Wyruszy na trasę specjalną wersją Continentala GT3 z dopiskiem Pikes Peak, a co najciekawsze będzie napędzany paliwem odnawialnym. Już teraz w producent twierdzi, że „różne mieszanki paliw są obecnie testowane i oceniane”. Firma szacuje, że jest w stanie ograniczyć emisję gazów cieplarnianych nawet o 85 proc. w porównaniu do standardowego paliwa. Jest to według Brytyjczyków pierwszy krok do zastosowania u nich w szerszej skali biopaliw i e-paliw.
Bentley Continental GT3 Pikes Peak opisywany jest, jako „najbardziej ekstremalny Bentley oparty na aucie seryjnym”. Pod maską znalazł się turbodoładowany silnik V8 o pojemności 4.0 L. Przeszedł on wiele modyfikacji by sprostać warunkom podczas jazdy, a trzeba pamiętać, że ma się wspiąć na wysokość 4298 m n.p.m. Krótkie rury wydechowe znajdujące się z boku powinny również zapewnić ciekawe doznania dźwiękowe.
Inne modyfikacje głównie dotyczą aerodynamiki. W okolicach tylnej szyby umiejscowiono czerpaki zimnego powietrza. Zainstalowano również sporych rozmiarów spojler, a pod nim nowy, wydajny dyfuzor.
Bentley Continental GT3 Pikes Peak będzie prowadzony przez Rhysa Millena. Atak czasowy ma mieć miejsce 27 czerwca.