Wybór samochodu nie był przypadkowy i stanowi dobry pretekst, żeby przypomnieć o zamiłowaniu do motoryzacji i techniki księcia Filipa. Land Rover Defender, który zawiezie trumnę z jego ciałem do Frogmore na terenie Windsor, miejsca królewskiego pochówku, jest wyjątkowym samochodem. To Defender 130 Gun Bus, który został wykonany dla księcia Filipa przez firmę specjalizującą się w przeróbkach brytyjskich samochodów terenowych od 1966 roku.
Foley Specialist Vehicles z Roydon w hrabstwie Essex dostarczył rodzinie królewskiej dwa egzemplarze takich samochodów w 2016 roku. To uniwersalne pojazdy o przeznaczeniu myśliwskim lub wojskowym, które były używane przez księcia do poruszania się po terenie jednej z królewskich posiadłości. Filip sam pomagał zaprojektować szczegóły tych aut.
Land Rover 130 Gun Bus, jak wskazuje jego nazwa, jest skonstruowany na długiej wersji klasycznego Defendera z rozstawem 130 cali (tak naprawdę 127 cali - 322,6 cm) od 1983 roku na bazie modelu 110. Defendery 130 powstawały na oddzielnej linii produkcyjnej. Wszystkie miały wojskowe lub użytkowe przeznaczenie. A dzięki staraniom firmy Foley Specialist Vehicles stają się wyjątkowe i bardzo wyspecjalizowane.
Fachowcy z Roydon najpierw rozbierają całe nadwozia i zabezpieczają antykorozyjnie ramy nośne. Następnie ręcznie budują tylną część nadwozia zgodnie z wymaganiami klienta, a wewnątrz montują specjalne wyposażenie. Wiemy, co kryją w środku samochody, które zamówił książę Filip. Pałac królewski oficjalnie informował, że małżonek królowej brał udział w ich projektowaniu.
Defendery zostały wykończone lakierem w klasyczny kolorze "Deep Bronze Green" i wyposażone w obręcze kół firmy HD Wolf polakierowane w tym samym kolorze. Tylna część kabiny pasażerskiej została wykonana dość luksusowo, ale przed wszystkim użytkowo. Defendery 130 Gun Bus mają skórzaną tapicerkę siedzeń w kolorze zielonym, do wykończenia wnętrza użyto dębowego drewna i zamontowano ogrzewanie postojowe.
Tylne siedzenia można łatwo złożyć w celu powiększenia przestrzeni użytkowej, a szerokie drzwi oraz okna da się otworzyć. W dachu są specjalne otwory wentylacyjne, a pod nim wewnątrz umieszczono praktyczne schowki.To znakomite samochody na piknik lub polowanie. Dwa wyjątkowe Defendery 130 Gun Bus zamówione przez rodzinę królewską, były używane w wiejskiej rezydencji Sandrigham w hrabstwie Norfolk.
Związki brytyjskiej rodziny królewskiej z firmą Land Rover trwają praktycznie od początku istnienia producenta samochodów terenowych. W 1948 roku król Wielkiej Brytanii Jerzy VI otrzymał od Land Rovera setny wyprodukowany egzemplarz.
W 2016 roku królowa Elżbieta II (jest jedyną mieszkanką Wielkiej Brytanii, której wolno jeździć samochodem bez prawa jazdy) z okazji swych 90. urodzin paradowała przez Windsor wspólnie z księciem Filipem.
Na tę okazję wybrali wykonany na zamówienie luksusowy model Range Rover z unikalnym nadwoziem landaulet i polakierowany w burgundowym kolorze. W 2019 roku książę Filip miał wypadek w modelu Freelander. Wymusił pierwszeństwo na innym aucie, co skończyło się wywrotką Land Rovera. Po tym zdarzeniu książę Edynburga oddał prawo jazdy.
W ostatnią podróż również uda się autem marki Land Rover. Takie było jego życzenie. Pogrzeb będzie miał prywatny charakter i odbędzie się bez udziału widzów. Defenderowi 130 Gun Bus wiozącemu trumnę będą towarzyszyć żałobnicy oraz żołnierze, którzy złożą trumnę do grobowca: przedstawiciele różnych formacji wojskowych, m.in. grenadierów i marynarzy.
To przypomni o służbie i karierze wojskowej księcia Filipa, który uczestniczył w II Wojnie Światowej jako żołnierz brytyjskiej marynarki wojennej na pokładzie niszczycieli HMS "Wallace" i HMS "Whelp". A Defender 130 Gun Bus nie pozwoli zapomnieć o królewskim sentymencie do brytyjskiej marki. Jeśli pojazd się przypadkiem zepsuje, w odwodzie pozostanie drugi istniejący egzemplarz.