Dla 26-letniej Courtenay Ernhardt mógł to być kolejny zwykły poranek w drodze do pracy… ale taki nie był. Wszystko za sprawą ciężarówki, która wjechała w jej Mini Coopera. Oczywiście całe zdarzenie zostało nagrane i wrzucone do sieci:
Cooper kobiety został uderzony w tył auta, które następnie się obróciło i było pchane przed maską ciężarówki. Widać na nagraniu dużo dymu z opon. Dopiero interwencja innego uczestnika ruchu spowodowała, że kierowca ciężarówki zatrzymał się i zobaczył, co się stało.
Władze podały, że Mini było tak przeciągnięte przez prawie 700 m. Kierowca ciężarówki ma postawione kilka zarzutów i ponoć nie był świadomy całego zajścia. Nie zauważył, że kogoś pcha przed sobą. Najważniejsze w tej sytuacji jest to, że żadnej ze stron nie stało się nic poważnego.