Prawo jazdy. Unia zaostrzy przepisy dotyczące zdrowia. Okresowe badania są niemal pewne

Europejska Rada Bezpieczeństwa w Transporcie (ETSC) chce zaostrzyć i ujednolicić przepisy dotyczące zdrowia i uprawnień kierowców. Najbardziej realnym scenariuszem jest wprowadzanie okresowych badań. I to nie tylko ze względu na wiek.

Prawo jazdy i zdrowie kierowcy. Czas na zmiany

Mówimy o przyszłości, ale wcale nie odległej. Unia Europejska ma się zając pracami legislacyjnymi i zmianami w przepisach dotyczącymi prawa jazdy już w przyszłym roku. Na razie prowadzone jest szeroko zakrojone badanie, jak w poszczególnych krajach wspólnoty podchodzi się do kwestii zdrowia kierowcy i uprawnień do kierowania pojazdami. Europejska Rada Bezpieczeństwa w Transporcie (ETSC) podkreśla, że konieczne jest zbadanie, jak duży jest rzeczywiście wpływ zdrowia kierowcy na wypadki. ETSC apeluje, by nie bagatelizować problemu. Brak danych nie może prowadzić do udawania, że problemu nie ma.

W wielu krajach takich statystyk się po prostu nie prowadzi. W polskich policyjnych raportach podsumowujących miniony rok na drodze (wypadki i śmierci) stan zdrowia kierowcy jest po prostu pomijany. "Autokult" podaje, że badanie przeprowadzone w Finlandii pokazało, że do 16 proc. wypadków doszło bezpośrednio z powodu zdrowia kierowcy. Najczęściej do tragedii prowadziły schorzenia sercowo-naczyniowe.

Zobacz wideo To nie pościg, lecz eskorta samochodu z rodzącą, który utknął przez wypadek na S8

Badanie zdrowia kierowców kluczem do bezpieczeństwa?

Problemem jest także dość duża różnorodność przepisów w krajach UE. Jedne do zdrowia kierowców podchodzą w sposób luźny, inne wprowadzają bardzo restrykcyjne przepisy. Przykładem może być Francja, gdzie za prowadzenie pojazdu bez odpowiedniego badania (przeprowadzonego przez lekarza-specjalistę) kierowca może dostać mandat w wysokości aż 4500 euro. W wielu krajach kierowcy w starszym wieku muszą przechodzić badania, by potwierdzić swoje zdolności do zapanowania nad pojazdem.

Polska plasuje się gdzieś w środku stawki. Starszych kierowców nie badamy, ale mamy obowiązkowe badanie lekarskie przy wymianie dokumentu. Od jakiegoś czasu uprawnienia przyznawane są na określony czas i każdy kierowca musi przejść badanie lekarskie (tylko badanie, egzaminy nie są konieczne), żeby dostać nowy dokument na kolejne lata. Oczywiście kierowcy z bezterminowym prawem jazdy nawet przy zmianie dokumentu (a ta będzie konieczna od 2028 r.) nie będą musieli przechodzić badania. Otrzymali swoje uprawnienia bezterminowo, a prawo nie działa wstecz.

ETSC apeluje o okresowe badania kierowców w całej Unii

Priorytetem urzędników będzie ujednolicenie unijnego prawa. Możemy się spodziewać, że zostanie ono zaostrzone. W Europie jeździmy po jednych z najbezpieczniejszych drogach świata (Polska się z tego wyłamuje), a wyniki mają być cały czas śrubowane. Dążymy do Wizji Zero, a więc sytuacji, w której w wypadkach nie będzie ginął nikt. Cel ambitny, ale Unia Europejska zbliża się do niego konsekwentnie.

Europejska Rada Bezpieczeństwa w Transporcie, której głos jest zawsze ważny, apeluje, żeby wprowadzić obowiązkowe okresowe badania lekarskie dla wszystkich kierowców w UE. Miałyby być niezależne od wieku, ponieważ eksperci podkreślają, że wiele groźnych chorób może się ujawnić także u osób młodszych. Nie tylko u seniorów. ETSC staje jednak po stronie kierowców. Nie chce, żeby władze masowo zaczęły nagle zabierać prawo jazdy. Wręcz przeciwnie - mają pomóc kierowcy jeździć bezpiecznie jak najdłużej. To prowadzi do częstszego korzystania z modyfikacji samochodów oraz obligowania kierowców do korzystania podczas jazdy z przedmiotów, które rekompensują ich słabszą formę. Doskonale zna to każdy, kto ma wadę wzroku. W prawie jazdy ma wtedy wpisany kod 01.06 - może jeździć samochodem bez ograniczeń, o ile ma założone okulary lub soczewki. O kodach ograniczeń pisaliśmy na początku tygodnia:

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.