Mimo pandemii i zmiany formy prezentowania samochodów (zamiast oglądać nowości np. w Genewie oglądamy je na ekranach komputerów podczas prezentacji online), producenci nadal starają się pilnie strzec swoich nowinek. Starają się, ale nie zawsze im wychodzi. Ostatnio nie wyszło Nissanowi, bo do sieci wyciekło nagranie i zdjęcia z nowym 400Z. To co cieszy najbardziej to fakt, że model produkcyjny jest prawie identyczny jak wersja koncepcyjna.
Nissana 400Z zapowiedział w 2020 roku koncept o nazwie Z Proto. Już wtedy producent deklarował, że futurystyczne coupe jest zbliżone do finalnej wersji produkcyjnej. Teraz informacje te się potwierdziły, bo w internecie pojawiły się zdjęcia prawdziwego Nissana 400Z.
Zdjęcia japońskiego coupe pojawiły się m.in. na Instagramie. Choć srebrny samochód ma zaklejony znaczek, nie ma najmniejszych wątpliwości, że jest to zapowiadany Nissan 400Z.
Przy okazji potwierdziła się obietnica Nissana, że tym modelem nawiążą do legendarnych Japońskich aut sportowych. Przednie reflektory przypominają kształt świateł Datsuna 240Z, a tył jest inspirowany Nissanem 240SX.
Nie znamy jeszcze oficjalnych informacji dotyczącej gamy napędowej 400Z. Plotki jednak głoszą, że pod maskę ma trafić trzylitrowy silnik V6 z podwójnym doładowaniem, co ma owocować mocą na poziomie 450 KM. Z takimi parametrami Toyota Supra zacznie czuć oddech konkurencji na plecach. Bo właśnie obok Supry ma być pozycjonowany 400Z.