Wraca lockdown. Kierowca musi mieć maseczkę, bez niej czekają go problemy. A to nie koniec

W Polsce wprowadzanych jest coraz więcej obostrzeń, zamknięte zostaną dwa kolejne województwa. Z pozoru obowiązek zasłaniania twarzy maseczkami (rozporządzenie zabroniło m.in. używania chust i szalików) nie uderza bezpośrednio w kierowców. Z pozoru, bo i tak są sytuacje, kiedy będziemy maseczki potrzebować

Od przyszłego tygodnia w wielu województwach wraca lockdown

Lista województw objętych ostrymi obostrzeniami od poniedziałku 15 marca będzie już liczyła cztery regiony Polski. Wcześniej rząd zdecydował się na zamknięcie warmińsko-mazurskiego i pomorskiego. Obostrzenia zostają tam utrzymane, a do dwóch północnych województw dołączy mazowieckie oraz lubuskie. Zamknięte zostaną hotele (wyjątkiem są hotele robotnicze i określone podróże służbowe), działalność galerii handlowych będzie ograniczona, a wszystkie kina, teatry, muzea, galerie sztuki, kasyna, baseny, sauny, solaria i obiekty sportowe - pozamykane. W klasa 1-3 ma zostać wprowadzone nauczanie hybrydowe.

We wszystkich czterech województwach lockdown jest czasowy i potrwa do 28 marca. Jeśli pandemia zostanie opanowana, to rząd będzie kasował kolejne obostrzenia. Bardziej realny wydaje się jednak scenariusz, że na listę zostaną wpisane kolejne województwa. Trzecia fala uderzyła w Polskę z całą siłą.

Wszystkie obostrzenia znajdziecie na grafikach poniżej:

Maseczka w samochodzie? Nie. Ale musisz ją mięć podczas kontroli

Od soboty 27 lutego musimy nosić maseczki. Wbrew wielu plotkom, rząd nie zdecydował się na sprecyzowanie wymaganego rodzaju maseczki. Zakazał za to używania jako zamienników szalików, chust albo przyłbic. Możemy was uspokoić. Nie ma nakazu jazdy w niej w samochodzie osobowym. Zasłaniać usta i nos powinniśmy za to w transporcie publicznym. Większość kierowców nie musi więc nosić maseczki w swoim aucie, ale pamiętajcie, aby mieć ją przy sobie, żeby nie mieć problemów w sklepie, pracy albo na ulicy. Kierowca musi ją mieć także w warsztacie, u wulkanizatora i na stacji benzynowej.

Pamiętajcie też, że zasłaniać usta i nos trzeba podczas kontroli policyjnej. A to oznacza, że musicie mieć maseczkę, kiedy zatrzyma was policja. Niekonieczne po złamaniu jakiegoś przepisu, może być to po prostu rutynowa kontrola. Dlatego warto zawsze mieć przy sobie maseczkę, żeby uniknąć problemów. Do minionej soboty mogliśmy użyć szalika albo chusty.

Jak zachować się podczas kontroli? Słuchaj policjanta

Również podczas kontroli policyjnych obowiązują zasady zachowania odległości i ograniczenia kontaktu do minimum. Dlatego powinniśmy tylko lekko uchylić okno. Na tyle, żeby była możliwa swobodna rozmowa z policjantem. Nie powinniśmy otwierać okna i podawać dokumentów policjantowi. Jeżeli to rutynowa kontrola, to wystarczy przyłożyć dokument do szyby, tak aby funkcjonariusz mógł odczytać nasze dane i zobaczyć zdjęcie. Nie otwieramy okna ani nie wychodzimy z samochodu, jeśli policjant nas o to nie poprosi. W większości kontroli nie ma takiej konieczności. Podczas kontroli musimy mieć maseczkę. Policjant może nas poprosić o jej zdjęcie, żeby zweryfikować tożsamość kierowcy. Mamy obowiązek to zrobić, ale pamiętajcie, żeby poczekać na prośbę funkcjonariusza.

Wciąż przeprowadzane są także kontrole trzeźwości, choć na początku pandemii pojawiały się informacje, że policja nie będzie kontrolować kierowców. To nieprawda.

Zobacz wideo Na warszawskim odcinku S8 doszło do pojedynku. BMW X5 vs. Skoda Fabia Combi

Obostrzenia dla kierowców. O czym musisz pamiętać?

  • Warto pamiętać, że na stacjach benzynowych obowiązują dokładnie takie same przepisy jak w lokalach gastronomicznych. To oznacza, że kawę, zapiekankę czy hot doga możemy kupić, ale zjeść - już we własnym samochodzie. Części restauracyjne są wyłączone.
  • Na stacji, u wulkanizatora lub w warsztacie trzeba pamiętać o maseczce.
  • Istnieje także (raczej martwy) przepis o parkowaniu na co drugim miejscu w centrach handlowych i przed marketami.
  • Wciąż obowiązuje limit miejsc w samochodach ośmio- i dziewięcioosobowych. Mogą do nich wejść maksymalnie cztery osoby. Nowy przepis nie dotyczy osób, które ze sobą mieszkają. Duże rodziny nie muszą się więc martwić o paraliż domowej logistyki. Z pozoru przepis brzmi absurdalnie i budzi kontrowersje. Domyślamy się, skąd ten absurd się wziął - autorzy przepisu mieli na myśli prywatnych przewoźników, którzy świadczą małymi busami usługi transportu osób.

A czego nie musisz się bać? Wiele obostrzeń wciąż jest anulowanych

  • Pierwsza fala obostrzeń była dla nas kierowców bardzo dotkliwa, ale aktualnie większość z najbardziej kontrowersyjnych przepisów już nie obowiązuje. Narodowa kwarantanna ich nie przywróciła. Kierowca nie musi się martwić o:
  • Zmianę opon z letnich na zimowe (ministerstwo zajęło jasne stanowisko, że kierowcy nie będą karani za zmianę opon).
  • Wizytę w warsztacie.
  • Mycie samochodu w myjni.
  • Godziny dla seniorów na stacjach benzynowych i w warsztatach. Od 1 lutego godziny dla seniorów w ogóle znikają, ale już wcześniej obowiązywały tylko w sklepach, drogeriach i aptekach. Stacje i warsztaty nie były nimi objęte,
  • Jeżdżenie po mieście. Nawet bez celu.
  • Przemieszczanie się między miastami.
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.