Chevrolet Camaro z ogromnymi problemami. Przegrywa nie tylko z Mustangiem

Chevrolet Camaro powoli wypisuje się z wyścigu o miano muscle cara nr 1. W zeszłym roku sprzedaż była katastrofalnie zła. Zwłaszcza, kiedy spojrzymy na głównych konkurentów.

Słabe wyniki Chevroleta Camaro

Poprzedni rok był ciężki dla całej branży, ale General Motors ma naprawdę twardy orzech do zgryzienia. Za sprawą jednego ze swoich najbardziej kultowych modeli, czyli Chevroleta Camaro. W 2020 r. sprzedano w Stanach 29 775 sztuk muscle cara. Aż o 38,3 proc. mniej niż w 2019 r. Tak ogromnego spadku nie można tłumaczyć tylko i wyłącznie trudną sytuacją branży z powodu pandemii i lockdownu. Chevrolet po prostu ma z Camaro problem - nie potrafi nim zainteresować kierowców.

Challenger i Mustang ze znacznie mniejszymi spadkami

Najlepszym dowodem jest jeden z jego głównych konkurentów, czyli Dodge Challenger. To przecież już przestarzały samochód (w sprzedaży znajduje się od 2008 r.), a i tak pobił Camaro na głowę w wynikach sprzedaży. Dodge może pochwalić się wynikiem 52 955 sztuk. Spadek rok do roku to tylko 13 proc. Amerykańskie media zwracają uwagę na wiele mówiącą sytuację na rynku w czwartym kwartale, kiedy branża odrabiała straty. W Q4 2020 r. Dodge Challenger sprzedawał się nawet lepiej w porównaniu z Q4 2019 r. o 2 proc. Chevrolet Camaro? Stracił kwartał do kwartału 34 proc. klientów.

Dodge Challenger 2018
Dodge Challenger 2018 fot. Dodge

Nie chcemy dzisiaj wchodzić w zawiłości związane z rozróżnianiem pony i muscle carów, ale sami Amerykanie wskazują, że liderem w 2020 r. w segmencie muscle carów będzie Ford Mustang. Producent jeszcze nie ujawnił dokładnych wyników sprzedaży, ale do października 2020 r. kupiono w USA 47 637 Mustangów. Sportowy Ford na pewno przeskoczy więc Challengera. Zwłaszcza, że Mustang rok do roku tracił 14 proc., a końcówka roku była na amerykańskim rynku bardzo dobra dla wielu producentów.

Ford Mustang Mach 1
Ford Mustang Mach 1 fot. Ford

Co dalej z Camaro?

Co dalej z Chevroletem Camaro? General Motors z pewnością będzie chciało odwrócić kartę i na poważnie wrócić do prestiżowego pojedynku z Mustangiem o miano sportowego auta USA nr 1. To może być o tyle trudne, że zupełnie nowe Camaro nie jest na razie priorytetem koncernu. Pełnoprawny następca ma się podobno pojawić w okolicach 2025-2026 r. Chevrolet będzie więc musiał pobawić się cennikiem i kolejnymi specjalnymi edycjami, w których Amerykanie są przecież mistrzami. Czy to pozwoli odwrócić niekorzystny trend? Trzymamy kciuki.

Zobacz wideo 280 KM w aucie kompaktowym. Sprawdzamy, jak jeździ Ford Focus na sterydach
Więcej o: