To właśnie Jeep Grand Cherokee L został zaprezentowany jako pierwszy. To przedłużona, siedmiomiejscowa wersja SUV-a o imponujących rozmiarach. Grand Cherokee ze zdjęć ma aż 5,2 m długości, ponad 2 m szerokości, 1,8 m wysokości, a rozstaw osi to pokaźne 3,09 m, co z pewnością ucieszy pasażerów każdego rzędu. Bagażnik połknie 484 litry przy siedmiu rozłożonych fotelach, w konfiguracji pięciomiejscowej jego pojemność to aż 1328 l, a jeśli złożymy wszystkie fotele, to zyskamy ponad 2400 l.
Jeep Grand Cherokee, jak przystało na SUV-a tej marki, ma znakomicie odnaleźć się poza utwardzonymi szlakami. Dostępny będzie sprawny napęd na cztery koła, a kierowcę podczas jazdy w terenie będą wspierać przeróżne sprytne systemy wsparcia. Producent podaje, że prześwit wynosi od 21 do 27 cm, a w tych bardziej terenowych wersjach dostępny będzie tylny dyferencjał o ograniczonym uślizgu.
Nie znamy jeszcze szczegółów europejskiej oferty. Jeep Grand Cherokee zadebiutował najpierw na amerykańskiej ziemi i to amerykańską gamę silnikową poznaliśmy. Ta prezentuje się ciekawie. Bazowym silnikiem w ofercie będzie 3,6-litrowa V-szóstka Pentastar o mocy 290 KM. Wyższa propozycja to 5,7-litrowa V-ósemka HEMI o mocy 358 KM. Niezależnie od silnika standardem jest ośmiostopniowy automat. W najtańszych wersjach Grand Cherokee nie będzie miał napędu 4x4, ale możemy się spodziewać, że większość klientów jednak do niego dopłaci. To w końcu Jeep.
V6 i V8 to dopiero początek oferty. Z pewnością ta dość szybko wzbogaci się o ładowane z gniazdka hybrydy. W dzisiejszych czasach to obowiązek. Możliwe, że z myślą o takich rynkach jak Europa przygotowane zostaną mniejsze jednostki, nie zdziwimy się także, jeśli w ofercie pojawi się jakaś odmiana wysokoprężna. Fani Grand Cherokee SRT i Trackhawk z pewnością mogą liczyć na sportowe wydanie SUV-a.
Zapraszamy do naszej galerii, gdzie znajdziecie sporo zdjęć nowego Grand Cherokee L. Na razie został zaprezentowany tylko w przedłużonej wersji. Nowy język stylistyczny SUV-a wyraźnie nawiązuje do koncepcyjnego Grand Wagoneera. Nazwa Grand Wagoneer ma powrócić jeszcze w tym roku i będzie to największa i najbardziej luksusowa propozycja w gamie amerykańskiego producenta. A jeśli przy luksusie jesteśmy, to chcemy zwrócić waszą uwagę na wnętrze Grand Cherokee L. Jest luksusowo, nowocześnie i po amerykańsku. To zdecydowanie jeden z ciekawszych projektów w całym segmencie dużych SUV-ów.
Z obietnic Jeepa wynika, że zadowoleni będą wszyscy - wykonanie ma stać na wysokim poziomie, będzie przestronnie, auto naszpikowane jest nowoczesnymi systemami bezpieczeństwa oraz wsparcia, są i duże ekrany, i fizyczne przyciski. Nie zabraknie też schowków, złącz USB i uchwytów na kubki.
Do nowego Jeepa Grand Cherokee z pewnością jeszcze wrócimy. Czekamy na prezentację zwykłej wersji oraz szczegóły europejskiej oferty. SUV zapowiada się znakomicie.