Po odstąpieniu od umowy z firmą IDS-BUD, GDDKiA ponownie ogłosiło przetarg na wybór wykonawcy trasy S7 na południe od stolicy. Jego zadaniem będzie zaprojektowanie i budowa drugiego z trzech odcinków południowego wylotu z Warszawy w ciągu trasy S7 do Grójca. Chodzi o fragment od węzła Lesznowola do węzła Tarczyn Północ.
Poprzedni wykonawca, z którym 2 października rozwiązano umowę, po upływie jednej trzeciej czasu na ukończenie zadania, zrealizował zaledwie 6,3 proc. prac. Dlatego nowa firma ma kontynuować prace projektowe poprzednika, uzyskać decyzję o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej, wybudować trasę oraz uzyskać pozwolenie na oddanie nowej drogi do użytku.
Budowa ponad 29 km drogi ekspresowej S7 na trasie Warszawa - Grójec, czyli południowej wylotówki z Warszawy, została podzielona na trzy odcinki:
Nowy fragment S7 rozpocznie się na węźle Warszawa Lotnisko na Południowej Obwodnicy Warszawy i skończy na istniejącej obwodnicy Grójca. Będzie posiadał dwie jezdnie po trzy pasy ruchu do węzła Lesznowola, a dalej do obwodnicy Grójca - po dwa pasy ruchu. Wjazd na nową drogę będzie możliwy przez sześć węzłów:
Ruch lokalny będzie obsługiwany przez budowane drogi serwisowe. Ponadto powstaną obiekty inżynierskie i urządzenia ochrony środowiska (np. ekrany dźwiękochłonne).
Na pierwszym odcinku, od węzła Warszawa Lotnisko na Południowej Obwodnicy Warszawy, do węzła Lesznowola, prace idą pełną parą. Umowę podpisano w lutym 2020 r., a roboty są już zaawansowane w 32 proc. W tym przypadku GDDKiA również odstąpiła od umowy z poprzednim, nierzetelnym wykonawcą, a obecnie prace kontynuuje nowa firma.
Dobiega końca budowa prawie ośmiokilometrowej drogi ekspresowej pomiędzy węzłem Tarczyn Południe a początkiem obwodnicy Grójca (trzeciego fragmentu planowanej trasy). 17 grudnia ruch został przełożony z dróg lokalnych na nowe jezdnie trasy S7. Taka czasowa organizacja ruchu umożliwia wykonawcy dokończenie przebudowy dróg lokalnych. Zaawansowanie robót szacuje się na 86 proc.
Źródło: GDDKiA