Od nowego roku w Europie zaczną obowiązywać nowe przepisy dotyczące emisji spalin. Zobowiązują one producentów nowych pojazdów (głównie osobowych) do redukcji zanieczyszczeń pochodzących ze spalin. Samochody emitujące ich nadmiar i nie posiadające urządzeń monitorujących zużycie paliwa lub energii (w przypadku pojazdów elektrycznych) nie będą dopuszczone do ruchu.
Szacuje się, że transport kołowy ma ok. 10 proc. udziału w zanieczyszczeniu powietrza w Polsce. Analizy dowodzą jednak, że w centrach dużych miast wskaźnik ten osiąga nawet 80 proc.
By kontrolować emisję spalin i szkodliwych substancji, blisko 30 lat temu wprowadzono pierwszą normę emisji Euro dla samochodów osobowych oraz lekkich pojazdów dostawczych. Początkowo dla aut napędzanych olejem napędowym, a nieco później dla aut z silnikami benzynowymi. Kolejne normy Euro wchodziły w życie mniej więcej co 5 lat, limitując dopuszczalne wartości zanieczyszczeń pochodzących ze spalin.
1 stycznia 2021 roku w krajach Unii Europejskiej w życie wejdą kolejne zmiany. Norma Euro 6d ISC-FCM będzie dotyczyć większości nowych samochodów osobowych (wymagania dla aut dostawczych zaczną obowiązywać za rok). Zobowiązuje ona producentów pojazdów do stosowania efektywniejszych technologii oczyszczania spalin.
By nie płacić nadmiernych opłat za emisję koncerny motoryzacyjne powinny utrzymać średni poziom emisji dwutlenku węgla (dla wszystkich produkowanych pojazdów) na poziomie 95 g/km (do końca 2020 roku 95 proc. samochodów sprzedawanych na terenie UE spełniało ten limit, teraz obejmie on wszystkie). Emisja dwutlenku węgla jest trudna do zobrazowania, ale jest pochodną zużycia paliwa. Oznacza to, że nowe pojazdy powinny zużywać średnio 4,1 litra benzyny lub 3,6 litra oleju napędowego na 100 kilometrów.
Dodatkowym wymogiem dla producentów aut będzie także konieczność montowania urządzeń monitorujących zużycie paliwa lub energii elektrycznej. Aby urealnić parametry emisji zanieczyszczeń zmniejszony zostanie także współczynnik zgodności emisji szkodliwych tlenków azotu (NOX) pomiędzy badaniami aut w laboratorium i w rzeczywistych warunkach (badania RDE). W praktyce chodzi o to, by pojazdy były mniej uciążliwe dla środowiska nie tylko kiedy są nowe, ale także podczas późniejszej eksploatacji. Pozostałe wartości emisji dopuszczalnej w ramach normy Euro 6 pozostają bez zmian.
Niespełnienie nowych wymogów technologicznych oraz emisyjnych oznaczać będzie, że nowe auto nie może zostać zarejestrowane i dopuszczone do ruchu po 1 stycznia 2021 roku.
Norma Euro 6d obowiązywać będzie na terenie wszystkich krajów Unii Europejskiej. Przepisy nie obejmują producentów pojazdów specjalnych, np. opancerzonych, karawanów czy przystosowanych do przewozu wózków inwalidzkich oraz „bardzo drobnych producentów” tj. wytwarzających do tysiąca aut rocznie (nie wymaga się od nich badań drogowych w zakresie emisji).