W zeszłym miesiącu zarejestrowano w Polsce 47 598 nowych samochodów osobowych i dostawczych o DMC do 3,5 tony. To o 6,26 proc. mniej niż w listopadzie 2019 r.,ale o 4,6 proc. więcej niż w październiku 2020 r.
- W listopadzie liczba zarejestrowanych pojazdów była niższa wobec rezultatów osiągniętych w analogicznym miesiącu roku ubiegłego. Obserwowany spadek listopadowych rejestracji, liczonych rok do roku, to z jednej strony efekt wysokiej bazy (czyli rezultatu osiągniętego w listopadzie 2019 roku), z drugiej – nadal odczuwanego, negatywnego wpływu pandemii koronawirusa na rynek sprzedaży nowych samochodów - komentuje Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego SAMAR w swoim najnowszym raporcie. Liczby, które wam dzisiaj podajemy to dane Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców.
Listopadowy spadek jest znacznie mniejszy niż te, które obserwowaliśmy w marcu, kwietniu i maju. Branży motoryzacyjnej udało się odbić od dna już w okolicach czerwca i lipca, a po ogromnych spadkach wyniki zaczęły się zbliżać do zeszłorocznych w kolejnych miesiącach. Jednak, kiedy spojrzymy na cały rok, to wciąż widać jak poważny był kryzys. Od stycznia do końca listopada zarejestrowano 428 572 osobówek i lekkich dostawczaków. To aż o 24,20 proc. mniej niż w analogicznym okresie zeszłego roku.
Wszystkie z dziesięciu najpopularniejszych marek straciły rok do roku. Najbardziej Dacia, która jest na aż 36,12-procentowym minusie.
W listopadzie nie było mocnych na Toyotę, która znalazła się na pierwszym miejscu ze sporą przewagą nad odwieczną rywalką, Skodą. Podium, tradycyjnie, zamyka Volkswagen.
Wspominaliśmy, że Dacia notuje w tym roku słabe wyniki, ale w listopadzie z pewnością ma powody do zadowolenia. Nie dość, że w powyższej topce znalazła się na wysokim, czwartym miejscu, to Duster wrócił na sam szczyt bestsellerów. W listopadzie 2020 r. pokonał nawet Octavię, Yarisa i Corollę.