Iron Man jeździ rekinem. Robert Downey Jr. zamówił piękne BMW 3.0 CS

Kilka z powyższych informacji wymaga rozszyfrowania. Iron Man nie istnieje. Chodzi oczywiście o hollywoodzką sławę, Roberta Downeya Jr. Słynny aktor odnajduje się równie dobrze w artystycznych i komercyjnych rolach, czego efektem jest rosnący stan konta bankowego.

Ikona współczesnego kina lubi wydawać zarobione pieniądze na ikony... motoryzacji. Ale kupowanie oldtimerów jest zbyt banalne, więc Downey Jr. zbiera tak zwane restomody, czyli klasyczne samochody w nowoczesnym wydaniu. To znakomite rozwiązanie dla tych, którzy lubią tradycyjne sylwetki, ale wymagają od aut współczesnych osiągów.

Nie inaczej jest z najnowszym nabytkiem amerykańskiego "człowieka z żelaza", BMW 3.0 CS serii E9. Ten model z racji charakterystycznej linii nadwozia jest nazywany rekinem. Unowocześnieniem samochodu z 1974 roku zajęła się znana firma SpeedKore Performance Group. Tunerzy z Wisconsin specjalizują się przede wszystkim w ujarzmianiu włókna węglowego i modernizacji amerykańskich samochodów ze złotej ery motoryzacji USA.

BMW Roberta Downeya Jr. to pierwszy europejski projekt SpeedKore

Nie inaczej było w przypadku BMW 3.0 CS. Wprawdzie po raz pierwszy fachowcy ze SpeedKore wzięli się za europejski model, ale recepta jest podobna. W tym egzemplarzu pozostawili jednak stalowy szkielet karoserii, chociaż wyposażyli go w liczne dodatki z laminatów włókna węglowego.

Z kompozytów zostały wykonane wloty powietrza, progi i zderzaki. Trzeba przyznać, że specjaliści z firmy zlokalizowanej nieopodal Milwaukee potrafią zmodernizować samochód w sposób, który nie budzi sprzeciwu miłośników klasycznej motoryzacji. BMW E9 ze zdjęć wciąż wygląda stylowo.

Jego nadwozie zostało polakierowane na ceglany kolor, stalowe elementy pokryte odporną powłoką Cerakote, a trzyczęściowe kute obręcze kół firmy HRE zyskały szary metaliczny połysk. Zza nich wyglądają zaciski hamulcowe firmy Brembo.

BMW 3.0 CS SpeedKore Roberta Downeya Jr. fot. SpeedKore

Równie ciekawe jest wnętrze BMW w kolorze kawy z mlekiem, wzbogacone licznymi elementami z drewna. Wyłożono nim nawet klasyczną włoską kierownicę Nardi. Cała tablica przyrządów została wykonana od nowa. Oprócz klasycznych wskaźników udało się w niej ukryć również nowoczesny ekran dotykowy.

Pasażerów może czekać rozczarowanie, bo za przednimi fotelami już nie ma kanapy. Zamiast niej jest teraz przestrzeń na bagaż, dzięki czemu pod pokrywą bagażnika udało się wygospodarować miejsce na obitą skórą lodówkę. Wyobrażamy sobie jak Robert Downey Jr. po dojechaniu na plażę, wyjmuje z niej szampana i dwa kieliszki.

Co jeszcze trzeba wiedzieć o tym egzemplarzu BMW 3.0 CS? Oryginalny trzylitrowy silnik został wymieniony na nowszy, o pojemności 3,6 litra. Rzędowa "szóstka" pochodzi z BMW M5 serii E34 i osiąga moc 315 KM.

Jej moment obrotowy jest przenoszony na tylne koła przez automatyczną czterostopniową skrzynię biegów. Aby zawieszenie samochodu sprostało osiągom jednostki napędowej, wyposażono je w amortyzatory Bilstein.

Poprzedni samochód Iron Man oddał w prezencie Kapitanowi Ameryce

Projekty firmy SpeedKore zawsze są kompleksowe i dopracowane w najdrobniejszych szczegółach. To nie pierwsze zamówienie złożone w niej przez słynnego aktora. W przeszłości Robert Downey Jr. zlecił jej wykonanie Forda Mustanga Boss 302 z 1970 roku i Chevroleta Camaro z 1967 roku.

Ten ostatni model aktor oddał znajomemu z pracy - Chrisowi Evansowi, który wciela się w Kapitana Amerykę. Orientacyjna cena prezentu to 275 tys. dolarów. Nie wiadomo, ile kosztowało wykonanie BMW 3.0 CS, ale podejrzewamy, że to porównywalna suma.

Wygląda na to, że Robert Downey Jr. ma niemal wszystko, o czym można pomarzyć: charyzmę, sławę i pieniądze, a w dodatku fantazję, gest oraz dobry gust. Jego motoryzacyjne hobby jest na to najlepszym dowodem.

BMW 3.0 CS SpeedKore Roberta Downeya Jr. fot. SpeedKore