Pod ogromną maską Rama 1500 TRX pracuje 6,2-litrowy, benzynowy silnik V8 o imponujących parametrach - 712 KM mocy oraz 880 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Z V-ósemką współpracuje ośmiostopniowy automat ZF, pożyczony od Jeepa Grand Cherokee Trackhawk. Choć producent opisuje napęd na cztery koła jako "zorientowany na jazdę po bezdrożach" to 712-konny pikap nie ma się oczywiście czego wstydzić w kwestii osiągów. Prędkość maksymalna wynosi 190 km/h, ale przyspieszenie od 0 do 100 km/h Rama 1500 TRX to już zaledwie 4,6 sekundy. Mówimy tu o amerykańskim aucie, podano więc czas na 1/4 mili - to 12,9 sekundy, a na metę TRX wpada ze 174 km/h na liczniku.
Ram 1500 TRX bierze na celownik Forda F-150 Rapor, a to oznacza, że terenowe umiejętności auta muszą stać na jak najwyższym poziomie. Auto ma m.in.:
Choć największe wrażenie w Ramie 1500 TRX zdecydowanie robią moc, silnik i osiągi (główny konkurent ma 450-konny silnik V6) oraz możliwości terenowe, to koncern FCA nie zapomina o luksusie. Wykończenie ma stać na najwyższym poziomie, a TRX oferować praktycznie wszystko, co producent ma. W Europie często traktujemy pikapy jako typowe "woły robocze", ale Amerykanie podchodzą do aut tego typu zupełnie inaczej. Wszystkie auta tego typu, nawet te naprawdę przeznaczone do najcięższej pracy, cieszą się dużą popularnością właśnie w tak luksusowych, bogato wyposażonych konfiguracjach.
Ram 1500 TRX kosztuje wyjściowo lekko ponad 70 000 dolarów, co w przeliczeniu na złotówki daje ponad 256 tysięcy złotych. Ekstremalny pikap wejdzie do produkcji jeszcze w tym roku. Na rynkową premierę szykowana jest specjalna, bardzo bogato wyposażona edycja Launch Edition, która ma kosztować około 90 000 dolarów (ok. 300 tys. zł) i zostanie ograniczona tylko do 702 sztuk.