Ford GT Heritage Editon jest hołdem złożonym jednemu z autorów tego sukcesu. Chodzi o Kena Milesa, kontrowersyjnego, ale utalentowanego kierowcę wyścigowego, który został znakomicie sportretowany przez Christiana Bale'a w filmie "Le Mans '66 - Ford vs. Ferrari".
Zwycięstwo Kena Milesa i Lloyda Ruby'ego w wyścigu Daytona 24-Hour Continental było początkiem pasma sukcesów. Ich zwieńczenie to czterokrotna wygrana Fordów GT40 w słynnym wyścigu 24-godzinnym w Le Mans.
Dlatego model Ford GT Heritage Edition nawiązuje wyglądem do wyścigowego Forda GT40, który wygrał Daytonę w 1966 roku. Ma taki sam numer startowy "98", barwy nadwozia i złote obręcze kół.
Oprócz czarnej pokrywy z przodu, czerwono-czarnych pasów i numeru umieszczone w kole (tzw. gumball) unikalny Ford został wyposażony w dodatkowe elementy z włókna węglowego.
Pod oryginalnymi obręczami kół o średnicy 20 cali schowały się zaciski hamulcowe w kolorze czarnym. Tylko model GT Heritage Edition może się takimi pochwalić. W kabinie pojawiły się fragmenty wykończone alkantarą.
Model Ford GT Heritage Edition będzie bardzo trudny do kupienia, w tej chwili nie wiadomo ile egzemplarzy powstanie, ale na pewno będzie ich niewiele. Osoby, które się na niego nie załapią, mogą skorzystać z innej oferty Forda.
W ostatnich latach produkcji aktualnego modelu - 2021-2022 - pojawi się 40 sztuk Forda GT z unikalnymi grafikami, które ozdabiają jego nadwozie, dzięki czemu staje się jeszcze bardziej wyjątkowy. Tak krótka seria została nazwana Studio Collection.
Dodatkowo supersportowy Ford GT w 2020 roku otrzymał delikatny zastrzyk mocy. Centralnie umieszczony silnik V6 o poj. 3,5 litra doładowany dwiema turbosprężarkami rozwija teraz moc 669 KM, o całe 13 KM więcej niż wcześniej.
Ford GT Heritage Edition jest wyjątkowym kąskiem dla kolekcjonerów i na pewno będzie zyskiwał na wartości. Upamiętnia jedno z bardziej spektakularnych wydarzeń w sportach motorowych.
Przypomina, że kierowcy Fordów GT40 stanęli na najwyższym stopniu podium po wyścigu w Le Mans aż cztery razy pod rząd: w 1966, 1967, 1968 i 1968 roku. Wśród nich nie było tego, komu poświęcony jest wyjątkowy model - Kena Milesa. Jeśli chcecie wiedzieć dlaczego, obejrzyjcie film.