To pierwszy raz, kiedy widzimy Kię Stinger w nowej odsłonie. Póki co producent pokazał zdjęcia specyfikacji przeznaczonej na rynek koreański. Podstawowa zmiana wizualna, to tylne lampy, które zyskały modny w ostatnich latach szeroki pas świetlny. Kierunkowskazy składają się z 10 pojedynczych diod LED i nawiązują stylistyką do wyścigowej flagi w szachownicę. W przednich reflektorach pojawił się natomiast nowy moduł LED, który ma poprawić efektywność świecenia. Nieznacznie przeprojektowano też oba zderzaki, a w tylny wkomponowano większe końcówki układu wydechowego.
W ofercie pojawią się też nowe kolory nadwozia i wzory felg. Odświeżony Stinger ma mieć więcej możliwości personalizacji za sprawą dwóch pakietów stylistycznych. W skład Dark Package wchodzą błyszcząca czarna obwódka wokół dyfuzora i czarne końcówki układu wydechowego. Napis Stinger na tylnej klapie również jest czarny. Tylko w Ameryce Północnej będzie oferowany pakiet Black Package, który obejmuje 19-calowe, matowe, czarne obręcze kół z lekkich stopów, spojler na pokrywie bagażnika oraz czarne osłony lusterek i czarne listwy na progach.
We wnętrzu nic rewolucyjnego się nie wydarzyło. Układ kokpitu pozostał taki sam - nadal jest zorientowany na kierowcę, a wszystkie potrzebne przyciski znajdują się pod ręką. Wprowadzono jednak lepsze jakościowo materiały, a na szczycie deski rozdzielczej znalazł się 10,25-calowy ekran z nowym systemem multimedialnym.
Odświeżony Stinger trafi do sprzedaży w Korei jeszcze w trzecim kwartale 2020 roku. Sprzedaż w Europie (w tym w Polsce) rozpocznie się w czwartym kwartale. W ciągu najbliższych tygodni poznamy dokładną specyfikację nowego modelu. Póki co producent nie zapowiedział jednak zmian w gamie silnikowej.