5 lipca na terenie gminy Dołhobyczów doszło do nietypowej interwencji. 30-letnia właścicielka samochodu zgłosiła, że jej pojazd został uszkodzony. Przybyli na miejsce policjanci ustalili, że auto zniszczyły spuszczane na noc psy sąsiada, które czasem przechodzą na sąsiednią posesję.
Psy "rzuciły się" na samochód, ponieważ pod jego maską schowały się koty. Właścicielka forda oszacowała wartość poniesionych strat na kwotę około 5 tys. zł. 68-letni właściciel psów poniesie konsekwencje zachowania swoich czworonogów.
Psy sąsiada pogryzły samochód Policja
W tym przypadku uszkodzeń dokonały domowe zwierzęta, a konsekwencje poniesie ich właściciel. Czasem (szczególnie na terenach leśnych) dochodzi do kolizji z leśną zwierzyną. Dzik, łoś czy sarna nie mają właścicieli, ale w niektórych sytuacjach możemy uzyskać odszkodowanie od zarządcy drogi. Więcej o tym co zrobić po kolizji z dużym zwierzęciem pisaliśmy w tym artykule: