Już w marcu obserwowaliśmy ogromne spadki liczby rejestracji nowych samochodów w Polsce. Wtedy mówiliśmy o około 40 proc. Z raportu Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego SAMAR wynika, że kwiecień był znacznie gorszy. Zarejestrowano tylko 15 241 samochodów osobowych, czyli aż o 67,14 proc. mniej niż w kwietniu zeszłego roku. Załamanie na rynku widać oczywiście także w skali całego roku. Od stycznia do końca kwietnia w Polsce zarejestrowano 122 883 osobówek, 34 proc. mniej niż w 2019 r.
Z liczących się na rynku producentów (pierwsza piętnastka) nie ma już marki, która nie odnotowała znaczących spadków sprzedaży. Wciąż nieźle trzyma się Toyota, czyli tegoroczny lider rankingów sprzedaży, bo liczba zarejestrowanych aut japońskiego producenta zmniejszyła się tylko o 7,35 proc. Znacznie słabiej radzą sobie dwie pozostałe marki na podium: Skoda (-28,22 proc.) oraz Volkswagen (-44 proc.). Na kolejnych miejscach widzimy Kię (-22,07 proc.) oraz Hyundaia (-32,24 proc.). Największy, aż 65,8-procentowy, spadek odnotował Opel.
Najpopularniejsze marki w Polsce, od stycznia do końca kwietnia:
Co ciekawe, w samym kwietniu sytuacja wyglądała trochę inaczej. Pierwsza czwórka pozostała bez zmian, ale Hyundai wypadł z piątego miejsca poza pierwszą dziesiątkę. Z kolei do w miarę udanych kwiecień może zaliczyć BMW, które pokonało odwiecznego rywala z koncernu Daimler i wskoczyło na piątą pozycję.
2020 r. to zdecydowanie rok japońskiego producenta. W Top10 tego roku znajdziemy aż cztery modele Toyoty:
Z kolei w samym kwietniu znacznie słabszą sprzedaż odnotowała Toyota Yaris, która wylądowała w połowie pierwszej dziesiątki. Warto zaznaczyć, że pojawiło się w niej Volvo XC60, jedyny reprezentant klasy premium.