Po pościgu policjanci zatrzymali 16-latka i złapali się za głowy. "Ile osób zmieści się w astrze?"

Nieletni kierowca bez prawa jazdy, nadmierna prędkość, zdezelowane auto bez przeglądu, ucieczka, za dużo osób w aucie, w tym jedna poszukiwana przez sąd. Policjanci z Tarnowa z pewnością nie spodziewali się takiej interwencji.

To był wyjątkowo ciekawy dzień dla patrolu Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie. Policjanci zauważyli opla astrę, który jechał wyraźnie zbyt szybko w terenie zabudowanym. Pomiar wskazał, że przekracza dozwolony limit prędkości o 30 km/h, funkcjonariusze dali więc kierowcy sygnał, żeby się zatrzymał. I wtedy się zaczęło. Samochód zjechał na lewy pas, przyspieszył i minął radiowóz. Policjanci rzucili się w pościg. Ten nie trwał długo, bo ścigany kierowca po kilku kilometrach dał za wygraną.

Zastanawiacie się ile osób może pomieścić opel astra? Zgodnie z przepisami oczywiście pięć. Ale dla młodych mieszkańców Tarnowa odpowiedź na to pytanie już taka oczywista nie jest

- czytamy w oficjalnym komunikacie. Okazało się, że w samochodzie znajdowało się siedmioro nastolatków w wieku 15-16 lat. Pięcioro z nich na tylnej kanapie. Policja podaje że troje zajmowało tylne fotele, dwoje zaś przestrzeń między nimi, a przednimi fotelami. Kierowca również był nieletni (16 lat) i nie posiadał oczywiście prawa jazdy. To jednak nie koniec, bo szybko okazało się, że 24-letni opel astra nie posiadał aktualnych badań technicznych. Funkcjonariusze do opisu stanu pojazdy użyli nawet słów "mocno zdezelowany".

Jakby tego było mało, to okazało się, że jedna osoba jest poszukiwana przez sąd w Tarnowie. Kilka tygodni wcześniej uciekła z placówki wychowawczej. Teraz nastolatkami zajmie się sąd dla nieletnich. Kierowca będzie musiał odpowiedzieć za jazdę bez uprawnień, a cała siódemka za naruszenie zakazu spotkań. Policja nie zamknęła jeszcze sprawy. Teraz musi znaleźć osobę, która udostępniła 16-latkowi samochód.

Zobacz wideo Szaleńcza pogoń za mężczyzną, który pruł do 200 km/h. Nie powstrzymał go nawet park w Bratysławie
Więcej o:
Copyright © Agora SA