Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego SAMAR podaje, że w pierwszym kwartale 2020 r. crossovery i SUV-y stanowiły już 40 proc. wszystkich zarejestrowanych nowych samochodów w Polse. Vany wypadają na tym tle bardzo blado - w tym roku ich udziały w rynku to zaledwie 2,13 proc.
Przez pierwsze trzy miesiące roku nad Wisłą zarejestrowano zaledwie 2 294 samochodów tego typu. To spadek rok do roku o 56,73 proc. ale powinniśmy pamiętać, że polska branża bardzo odczuwa aktualny kryzys. Cały rynek się kurczy. Znacznie lepiej spadającą popularność vanów opisuje ich udział w rynku. Ten konsekwentnie spada. Jeszcze w 2012 r. i 2013 r. było to 7,72 proc. W 2015 r. spadł do 6,36 proc. Kolejny duży spadek to rok 2018 i 3,95 proc. W 2020 r. vany zbliżyły się do zaledwie 2 proc. Kurczy się także lista dostępnych modeli. W 2017 r. było ich 37. Teraz producenci oferują w polskich salonach 18 różnych vanów. IBRM zwraca uwagę, że na dniach wykreślimy Hyundaia ix20, Kię Venga oraz Forda C-Maxa.