Ze względu na to, że tydzień, który zbadała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad jest w specyficznym okresie - końcówce świąt wielkanocnych - wyniki są szczególnie interesujące. Świadczą o tym, że wielu Polaków zdecydowało się nie wyjeżdżać do rodziny.
Żeby porównanie było miarodajne GDDKiA zestawiła odpowiadające sobie tygodnie w latach: 2019 i 2020. Rok temu lany poniedziałek przypadał na tydzień od 22 do 28 kwietnia 2019 r. Ruch w 2020 r. spadł średnio o 53,7 proc., ale największa różnica przypada właśnie na poniedziałek 13 kwietnia 2020 r. W tym dniu natężenie ruchu wszystkich pojazdów spadło aż o 78 proc.
To znaczy, że większość Polaków posłuchała zaleceń rządowych i zrezygnowała z dalszych podróży na święta. Spadek byłby jeszcze większy gdyby odliczyć od niego ruch pojazdów ciężkich, który również się zmniejszył, ale w znacznie mniejszym stopniu.
GDDKiA podała jego zmianę w tych samych tygodniach, która wyniosła średnio 19,4 proc. Oczywiście ruch ciężarowy również zmniejszył się w 2020 r., przy czym największa różnica przypada na sobotę i niedzielę (29-30 proc.), a najmniejsza na poniedziałek - tylko 10 proc. W poniedziałki firmy spedycyjne nadrabiają dostawy, których nie mogły zrealizować w weekend.
Dane ujawniają jeszcze jedną tendencję. Spadek całkowitego ruchu samochodów jest znacznie wyższy w dni wolne od pracy. Oznacza to, że ograniczeniu uległy przede wszystkim przejazdy prywatne. Polacy zrezygnowali z podróży dla rozrywki, ale nie przestali pracować.
Poniżej podajemy pełne zestawienie różnic rok do roku w natężeniu całkowitego ruchu samochodów na krajowych drogach w tygodniu po Świętach Wielkanocnych - w 2019 r. i 2020 r. (22-28.04.2019 i 13-19.04.2020):