Crossover powstał na platformie Toyoty TNGA-B opracowanej dla nowego Yarisa. Oznacza to, że Yaris Cross Hybrid przejmie jego wszystkie techniczne atuty. Jakie plusy są najistotniejsze?
Przede wszystkim chodzi o nowoczesny hybrydowy napęd - japoński producent jest światowym liderem w ich rozwoju. Obecnie produkowany zespół napędowy czwartej generacji jest oszczędny, działa bezobsługowo i daje sporą przyjemność z jazdy.
Jego podstawę stanowi trzycylindrowy silnik benzynowy o poj. 1,5 l współpracujący z elektrycznym, a łączna moc wynosi 116 KM. Większość elementów tego napędu powstaje w dwóch polskich fabrykach Toyoty - w Wałbrzychu i Jelczu-Laskowicach.
To będzie główna, ale nie jedyna wersja napędowa Yarisa Cross. Oprócz tego będzie można kupić odmianę z przednim napędem oraz benzynowym silnikiem o poj. 1,5 l, tym samym co w "hybrydzie", ale o wyższej mocy 120 KM, za to uboższym o dodatkowy silnik elektryczny oraz skrzynię e-CVT.
Drugim atutem jest nowa platforma TNGA-B. Dzięki niej nadwozie ma wysoką sztywność strukturalną i jest lekkie. Pierwsza cecha wpływa pozytywnie na bezpieczeństwo i własności jezdne. Druga dba o obniżenie zużycia paliwa i poprawia osiągi.
Do tej pory wykorzystaną ją tylko w dwóch wersjach nadwoziowych nowego Yarisa: miejskiej pięciodrzwiowej i trzydrzwiowej o obniżonym dachu użytej do skonstruowania sportowego GR Yarisa.
Pod względem stylizacji Yaris Cross Hybrid nieco zaskoczył. Został zaprojektowany wspólnie przez japońskie i europejskie centra stylizacyjne koncernu. To ostatnie jest zlokalizowane w Nicei. Wcześniej plotkowano o podwyższonym nadwoziu w stylu miejskiej wersji Yarisa, tymczasem nowy model nawiązuje stylistycznie do miejskiego auta, ale przypomina zmniejszoną Toyotę RAV4 z wyraźnymi cechami samochodu typu SUV. Taki wygląd w połączeniu z całkowicie nowym napędem na cztery koła AWD-i powinien spodobać się klientom.
Ważną cechą Yarisa Cross będzie dostępność napędu AWD-i. Po pierwsze większość konkurentów nie może zaoferować takiej opcji. Po drugie, dzięki nowoczesnej konstrukcji i hybrydowej jednostce napędowej powinien pozostać oszczędny.
Czy tak będzie w istocie okaże się w czasie próbnych jazd, ale napęd jest zaprojektowany tak, aby moment obrotowy był przenoszony na tylną oś tylko w warunkach ograniczonej przyczepności. W czasie normalnej jazdy Yaris Cross AWD-i będzie zachowywał się jak przednionapędowe auto.
Nowy miejski SUV ma 4,2 m długości i rozstaw osi wynoszący 2,56 m. Oznacza to, że jest dłuższy od podstawowego modelu Yaris o 24 cm, ale rozstaw osi pozostał ten sam. Za to prześwit wzrósł o 3 cm. Wnętrze będzie rozplanowane podobnie do pozostałych wersji Yarisa.
Toyota liczy na uzyskanie 8 proc. udziału w segmencie rynkowym SUV-ów klasy B. Możliwości produkcyjne fabryki w Valenciennes, w której będzie wytwarzany, koncern określa na ok. 150 tys. sztuk rocznie.
Sprzedaż nowego modelu rozpocznie się nie wcześniej, niż jesienią 2021 r. Yaris Cross będzie produkowany we francuskiej fabryce równolegle z innymi wersjami tego samego modelu. Taka lokalizacja produkcji wydaje się groźbą wymierzoną wprost w dotychczasowego rynkowego lidera tego segmentu - francuskiego crossovera Renault Captur.
Ceny nowego modelu Toyota Yaris Cross poznamy nieprędko, bo dopiero we wrześniu 2021 r., ale jednego można być pewnym już teraz. To będzie nie tylko najmniejszy, ale i najbardziej atrakcyjny cenowo SUV japońskiego koncernu.