DS 9 technicznie bazuje oczywiście Peugeocie 508. Jednak nie w wersji dostępnej w Polsce, a trochę dłuższym 508 L, który sprzedawany jest w Chinach. Dzięki temu DS 9 może zerkać w klasie premium na przedstawicieli segmentu E, np. Audi A6 albo BMW serii 5. DS 9 mierzy 4 933 mm długości, 1 855 mm szerokości, 1 468 mm wysokości, a rozstaw osi wynosi 2 895 mm. Jeżeli porównamy go z bawarską piątką to okaże się, że oba auta są praktycznie identyczne na długość i szerokość, ale DS 9 przegrywa w kategorii "rozstaw osi" (BMW ma 2 975 mm).
Co ciekawe, IBRM SAMAR podaje, że polski importer będzie pozycjonował dziewiątkę nie jako konkurenta wymienionych wcześniej aut, a samochód klasy średniej (segment D). To oznacza, że cenami DS 9 ma raczej celować w A4, BMW 3 czy Klasę C. Niestety, konkretnych kwot nie możemy jeszcze podać, bo do polskiej premiery zostało sporo czasu - ta planowana jest na początek przyszłego roku.
Przy DS 9 w wielu informacjach zobaczycie dopisek "E-Tense". W DS-ie oznacza to zelektryfikowany napęd: hybrydę ładowaną z gniazdka lub napęd czysto elektryczny. Limuzyna stawia na hybrydy i będzie dostępna w dwóch wersjach. Bazowa ma napęd na przód i 250 KM, a topowe DS 9 to już napęd AWD oraz 360 KM. Na samym silniku elektrycznym francuski sedan ma się rozpędzić do 135 km/h, a akumulator o pojemności 11,9 kWh powinien zapewnić do 50 km zasięgu.
Podobnie jak nowe SUV-y producenta DS 9 będzie chciał się wyróżnić na tle niemieckich producentów, którzy dominują w tym segmencie, dbałością o detale oraz niepowtarzalnym, francuskim stylem z wieloma nawiązaniami do Paryża. DS stawia też na nowoczesne systemy bezpieczeństwa i wsparcia oraz bogate wyposażenie z zakresu komfortu.