W Polsce już od kilku lat o miano lidera segmentu B tak naprawdę walczą ze sobą dwa modele - Skoda Fabia oraz Toyota Yaris. Ostatnie miesiące to jednak zdecydowanie czas japońskiego producenta. Toyota znajduje się na szczycie przeróżnych zestawień i najlepiej radzi sobie z kryzysem na rynku. Jak podaje IBRM SAMAR, przez pierwszy kwartał Polacy zarejestrowali 16 850 nowych aut z segmentu B, to spadek aż o 30 proc. w porównaniu z analogicznym okresem zeszłego roku. Liczba rejestracji Toyoty Yaris to imponujące 4258 egzemplarzy (aż 25 proc. udziału w klasie), wyraźnie więcej niż odwieczny rywal.
Oto pierwsza dziesiątka rynku w tym roku. Zsumowano tu rejestracje ze stycznia, lutego i marca. Mówimy o całej Polsce bez podziału na klientów indywidualnych i flotowych.
Choć ostatnio najgłośniej jest o crossoverach i SUV-ach segmentu B, to klasyczne auta tych rozmiarów nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa. W ostatnich miesiącach do sprzedaży weszły nowe generacje europejskich bestsellerów: Renault Clio i Peugeota 208 (również bliźniaczej Corsy). W Polsce w salonach wciąż znajdują się starsze generacje Toyoty Yaris i Hyundaia i20, ale nowe wcielenia obydwu aut zostały już zaprezentowane, a do sprzedaży wejdą jeszcze w tym roku. Warto też pamiętać, że na rynek zmierza także nowa Dacia Sandero. Będzie gotowa prawdopodobnie już w 2021 r. i jako najtańsza propozycja w klasie może odebrać klientów bardziej uznanym graczom.
Czy waszym zdaniem klasyczny segment B przetrwa ofensywę crossoverów i SUV-ów? Dajcie nam znać w komentarzach i sondażu poniżej.