W Wielkanoc 2020 r. ruch na drogach był mniejszy niż kiedykolwiek. Większość z nas została w domach, a święta spędzaliśmy w mocno okrojonym składzie. Mimo to podczas wielkanocnego weekendu doszło do wielu wypadków i zatrzymano setki pijanych kierowców.
Podczas wielkanocnego weekendu policja zatrzymała 542 pijanych kierowców. Najwięcej nietrzeźwych kierujących zatrzymano w sobotę 11 kwietnia. Aż 212 osób prowadziło wtedy samochód po spożyciu alkoholu.
W ciągu trzech dni doszło do 78 wypadków w których zginęło 10 osób, a 86 zostało rannych. To znacznie lepsze wyniki, niż w poprzednie święta, ale nadal alarmujące, jeśli spojrzymy na nieporównywalnie mniejsze natężenie ruchu na drogach.
Wielkanoc w 2019 roku wypadła nieco później, bo 21 kwietnia. Wówczas podczas świątecznego weekendu doszło do 188 wypadków, w których zginęło 30 osób, a aż 213 zostało rannych. Policja zatrzymała 878 pijanych kierowców i ponownie najwięcej było ich w Wielką Sobotę - 347 osób prowadziło wtedy na "podwójnym gazie".
Tegoroczne statystyki są lepsze, ale nie ma się z czego cieszyć. Zakładając, że większość obywateli została w domach, a świąteczne śniadania z rodziną odbywały się przez wideokonferencje, policja i tak miała pełne ręce roboty.
Podsumowanie Wielkanoc 2020:
Podsumowanie Wielkanoc 2019: