Awarie zegarów na desce rozdzielczej. Potrafią uprzykrzyć życie, a ich naprawa może nie być tania

Coraz więcej samochodów wyposażonych jest w ekrany, które albo umieszczane są pomiędzy klasycznymi zegarami, albo w ogóle je zastępują. Ile kosztuje naprawa wirtualnych? Sprawdzamy częste usterki i koszty ich naprawy.

Czas wirtualnych zegarów

Dawniej zestaw zegarów składał się zazwyczaj z prędkościomierza, obrotomierza, wskaźnika poziomu paliwa i temperatury cieczy chłodzącej. To wystarczająca dawka informacji, jakich kierowca potrzebuje do sprawnego i bezpiecznego poruszania się w codziennych warunkach. Po latach mechaniczne napędy w postaci prędkościomierza zastąpiono rozwiązaniami elektronicznymi, zamieniającymi impuls elektryczny generowany przez czujnik w skrzyni biegów na ruch wskazówki.

Rozwój komputerów pokładowych sprawił, że producenci zaczęli wyposażać auta w ekrany monochromatyczne pomiędzy zegarami, które w czytelny sposób prezentują informacje komputera pokładowego, oraz licznika dziennego i ogólnego (zamiast obracających się na bębnie cyfr). Już w latach 80. niektórzy producenci wdrażali do sprzedaży unikatowe w swoich czasach wersje popularnych modeli, wyposażonych w pełni cyfrowe zegary. Teraz staje się to standardem.

Zobacz wideo Osoby wycinające filtry DPF w swoich samochodach, często nie myślą, że w ten sposób trują przede wszystkim siebie i swoich bliskich

Elektronika bywa zawodna

Lata użytkowania, trudne warunki eksploatacji lub uczestnictwo w wypadku drogowym mogą być jedną z przyczyn usterki wskaźników. Niedziałający prędkościomierz, obrotomierz lub inne niesprawne ekrany nie sprzyjają bezpiecznej eksploatacji. Jazda z niepodświetlonymi zegarami nie jest zbyt rozsądnym posunięciem. W modelach z analogowymi zegarami na dodatek napędzanymi linką wprost ze skrzyni biegów, naprawa usterki przeważnie polega na wymianie uszkodzonej linki i jej pancerza – koszt oscyluje wokół kilkudziesięciu – kilkuset złotych. Sprawa komplikuje się w nowszych pojazdach, gdzie mechaniczny napęd zastąpiono precyzyjnymi czujnikami.

Awaria wirtualnego kokpitu

Obecnie każdy wskaźnik korzysta ze znacznie bardziej precyzyjnego źródła w postaci czujników. W tej sytuacji przyczyna problemów może leżeć w szeregu różnych miejsc. Specjaliści sugerują, aby poszukiwania usterki zacząć od kontroli bezpieczników. Tę prostą czynność wykona każdy kierowca. W większości samochodów mamy dodatkowo do wglądu czytelną planszę z opisem roli poszczególnych bezpieczników – często wymiana przepalonego zabezpieczenia rozwiązuje cały problem. Jeśli tak prosta czynność nie przyniesie rezultatu, należy zaufać sprawdzonemu fachowcowi. Najlepiej powierzyć auto warsztatowi dysponującemu nie tylko odpowiednią wiedzą, ale i sprzętem diagnostycznym. Najwięcej trudności sprawia wytypowanie przyczyny usterki. Koszt samej wymiany winnego czujnika, przewodu, czy wtyczki nie przekroczy kilkuset złotych.

Wysokie ceny LED-owych wyświetlaczy

Prawdziwie wysokie wydatki zaczynają się dopiero w autach z cyfrowymi lub LED-owymi wyświetlaczami. Koszt wymiany kompletnego ekranu w dziesięcioletnim aucie niejednokrotnie przekroczy jego wartość – dostępne tylko w ASO elementy mają zaporowe ceny sięgające nawet kilkunastu tysięcy złotych. Jedyną akceptowalną alternatywą są usługi elektromechaników, podejmujących się trudnej sztuki regeneracji. Koszty operacji zależne są od marki, modelu i oczywiście samego fachowca. Zaczynają się od kilkuset złotych, co i tak pozwala zaoszczędzić względem wymiany kompletnego elementu. Kolejną opcją jest rynek z używanymi częściami. Elektroniczne wskaźniki do Passata, czy Superba można kupić za 3500-4000 złotych. Analogowo-cyfrowy ekran do Alfy Romeo wyceniany jest na 900-1100 zł. Za wirtualny kokpit montowany w Seacie Leonie trzeba zapłacić około 1500 zł.

Irytujące kontrolki

Zmorą wielu kierowców są również wiecznie świecące się kontrolki informujące o problemach, których niektórzy mechanicy nie potrafią rozwikłać. Typową przypadłością aut napędzanych LPG jest pomarańczowa ikonka check engine. W tym przypadku informuje nas o problemach z sondą lambda odczytującej niewłaściwy skład mieszanki paliwowej. Często kontrolka gaśnie samoczynnie po krótkotrwałej jeździe na benzynie, bądź fachowej kalibracji instalacji. Część mechaników po dokonaniu czynności serwisowych zapomina o wykasowaniu inspekcji serwisowych, zostawiając użytkownika z irytującym problemem.

Nie przechowywać w wilgotnych miejscach

Bez względu na wiek pojazdu, spore uszkodzenia w całej instalacji elektrycznej, nie tylko w zespole zegarów, wyrządzić może wilgoć. Wystarczy na pozór niewielkie uszkodzenie izolacji przewodu lub nieszczelna kostka, złącze i problem gotowy. Wielu kierowców uskarża się na cyklicznie powtarzające się trudności wraz pojawieniem się opadów deszczu czy zimy. Wówczas wilgoć dostaje się do instalacji zakłócając jej działanie. Elektronika kolokwialnie rzecz ujmując wariuje, po czym wraca do pełni sprawności, gdy poszczególne przekaźniki wyschną. W takiej sytuacji znalezienie uszkodzonego elementu może okazać się największym wydatkiem. Wszelkie styki, kostki i złącza oczyścimy i osuszymy dostępnymi preparatami skutecznie wypierającymi wilgoć. Ich koszt nie przekracza kilkudziesięciu złotych.

Nie zwlekaj z usunięciem awarii

Dla własnego bezpieczeństwa problemy z zegarami warto usuwać możliwie szybko. W niektórych modelach demontaż zestawu wskaźników jest stosunkowo łatwy, zatem można go przeprowadzić na przydomowym podjeździe. W nowych autach, gdzie notujemy obecność setek elektronicznych złączy, lepiej powierzyć naprawę wyspecjalizowanemu warsztatowi, który usługę obejmie stosowną gwarancją.

Więcej o:
Copyright © Agora SA