Cała sprawa wyszła na jaw, gdy pies spowodował kolizję i wraz z właścicielem próbowali uciec z miejsca zdarzenia. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez policję w czasie ucieczki starszym modelem marki Buick z 1996 r. rozwinęli prędkość chwilami przekraczającą 100 mil/h (160 km/h). Przejechali w ten sposób co najmniej 57 mil (92 km).
Po zatrzymaniu przez policję stanu Washington okazało się, że 51-letni właściciel samochodu siedzi z prawej strony, a za kierownicą jest amerykański pitbulterier. Mężczyzna próbował uspokoić przedstawicieli prawa tłumacząc, że wprawdzie uczył swojego psa prowadzić samochód, ale siedząc na fotelu pasażera przez cały czas trzymał kierownicę.
Prokurator stanowy zdecydował o aresztowaniu człowieka i postawieniu mu następujących zarzutów: jazdy pod wpływem alkoholu, stworzenia zagrożenia w ruchu drogowym, kolizji oraz ucieczki z miejsca zdarzenia. Nie wiadomo, czy jakiekolwiek zarzuty zostaną przedstawione pitbulowi.