Rząd będzie dalej jeździł starymi samochodami. Przetarg na 280 limuzyn został odwołany

Zaledwie po dwóch dniach od ogłoszenia przetargu na nowe reprezentacyjne samochody, rząd z niego zrezygnował. Administracja państwowa będzie nadal korzystać z dotychczasowych aut.

Przetarg ogłoszony przez Centrum Obsługi Administracji Rządowej 14.03.2020 r. miał dotyczyć aż 280 samochodów. Większość z nich, bo 210 miała zostać zakupiona. Pozostałe 70 - wypożyczone. Wśród tych pierwszych miało się też znaleźć 26 samochodów elektrycznych. Według informacji Wirtualnej Polski decyzję o rezygnacji z przetargu ze względu na specjalne okoliczności miał podjąć osobiście premier.

Samochody miały być komfortowo wyposażone

Część z limuzyn miała mieć specjalne luksusowe dodatki: skórzaną tapicerkę, przyciemniane szyby i podgrzewane fotele, systemy nawigacji satelitarnej i czujniki parkowania. Samochody miały trafić do ministerstw oraz m.in. Komisji Nadzoru Finansowego.

Gdyby inwestycja doszła do skutku liczba samochodów dostępnych dla KPRM zwiększyłaby się dwukrotnie, nawet zakładając, że wiązałaby się z całkowitą wymianą parku samochodowego. Tymczasem pracownicy administracji wciąż będą jeździć starymi samochodami, a pieniądze zaoszczędzone na tym oraz innych odwołanych przetargach stworzą rezerwę, która może być wykorzystana do walki z epidemią.

Ciekawe jaka firma wygrałaby przetarg, gdyby ten doszedł do skutku. Interesujące jest zwłaszcza, kto mógłby dostarczyć 26 elektrycznych reprezentacyjnych samochodów.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.