Ford i BMW mają problem przez koronawirusa. Pracownicy zostali poddani kwarantannie

W ośrodku badawczym Forda pod Kolonią wykryto przypadek zakażenia koronawirusem. Zarząd podjął decyzję o objęciu kwarantanną osób, które kontaktowały się z zarażonym.

W niemieckich lokalnych mediach pojawiła się informacja, że u pracownika ośrodka badawczego Forda w Merkenich pod Kolonią zdiagnozowano koronawirusa. W placówce pracuje ponad 4 tysiące osób. Zarząd firmy zalecił najbliższym współpracownikom zakażonego domową kwarantannę. Mówi się o 30 osobach.

Ford wydał oficjalny komunikat, że kwarantanna kilkudziesięciu osób nie powinna negatywnie wpłynąć na działania biznesowe marki. Dodano, że zdrowie i życie pracowników jest dla zarządu priorytetem.

BMW odsyła ludzi do domów

Kilka dni temu przypadek koronawirusa pojawił się też w głównej centrali BMW w Monachium. Zarząd koncernu postanowił wysłać aż 150 pracowników do domów na przymusową kwarantannę. Póki co wszystkie tego typu działania mają charakter prewencyjny, ponieważ u żadnej z osób nie wykryto objawów koronawirusa.

Szykujemy się na epidemię

Producenci samochodów nie tylko "dmuchają na zimne" zalecając domową kwarantannę wszystkim, którzy mieli kontakt z zakażonymi osobami, ale także odwołują większość wyjazdów służbowych.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.