Nowe kamery zrobią zdjęcie, jeśli nie zatrzymasz się przed przejazdem kolejowym. "Chcemy stosować je na szeroką skalę"

Jest monitoring przejazdu na czerwonym świetle, będzie monitoring przed znakami STOP na przejazdach kolejowych. Ruszają testy nowego sprzętu, który ma się pojawić na przejazdach kolejowych.

Nowe kamery mają zwiększyć bezpieczeństwo na przejazdach kolejowych. To właśnie tam kierowcy notorycznie ignorują znaki STOP. Z danych Urzędu Transportu Kolejowego wynika, że to najczęstsza przyczyna wypadków na przejazdach kolejowych. W 2019 r. doszło wypadków było 205. Zginęło w nich 65 osób.

Do największej liczby wypadków doszło na najliczniejszych na sieci kolejowej przejazdach kategorii D. Są to obiekty wyłącznie z biernymi systemami zabezpieczeń - nie są wyposażone w urządzenia ostrzegania (sygnalizacja świetlna) ani zabezpieczenia (rogatki lub półrogatki). W 2019 r. zdarzenia na przejazdach kategorii D stanowiły 60 proc. ogółu wypadków na przejazdach kolejowo-drogowych.

Aby ograniczyć liczbę i skutki wypadków, niezbędne jest wymuszenie przestrzegania obowiązujących przepisów drogowych. Doświadczenia z obszaru transportu drogowego wskazują, że w miejscach zabezpieczonych przez fotoradary kierowcy stosują się do obowiązujących przepisów. Podobne rozwiązania można zatem wykorzystać przy zabezpieczeniu jednopoziomowych skrzyżowań dróg kolejowych i kołowych

- czytamy w komunikacie UTK.

Zobacz wideo Testujemy pierwszą hybrydę typu plug-in od Skody

Nowe kamery na przejazdach kolejowych. Co będą sprawdzać?

UTK chce, żeby nowe kamery monitorowały:

  • zignorowanie znaku „STOP” i niezatrzymanie się pojazdu przed przejazdem, w tym przejazd pojazdu drogowego przed na czerwonym świetle (dwa naprzemiennie migające światła czerwone);
  • przekroczenie dopuszczonej prędkości przez pojazd drogowy;
  • zatrzymanie się pojazdu drogowego na przejeździe;
  • ominięcie rogatek lub wjazd pojazdu drogowego na przejazd przy zamykających się rogatkach, jak również wyłamanie rogatek;
  • ominięcie przez pieszego rogatek czy jego obecność w miejscu niedozwolonym.

Rozpoczęły się już przygotowania do przeprowadzenia programów pilotażowych na infrastrukturze kolejowej. Lokalizacje są ustalane. Pierwsze kamery nowego typu zaczną obserwować przejazdy kolejowe jeszcze w tej połowie 2020 roku. Jeśli system się sprawdzi, UTK chciałoby zastosować go na szeroką skalę, tak by zmniejszyć liczbę wypadków na przejazdach kolejowych. Niestety urząd nie doprecyzował, co to dokładnie oznacza.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.