Na prawodrogowe.pl opublikowano postulat właściciela Ośrodka Szkolenia Kierowców, który - biorąc udział w konsultacjach nad zmianą pierwszeństwa pieszych - proponuje utworzenie bezpiecznych stref przejścia. Uszczyński chce, by znak "przejście dla pieszych" dotyczył nie tylko jezdni, ale całej drogi. Co by to oznaczało?
(...) Pasy oznaczające przejście dla pieszych byłyby wymalowane nie tylko na jezdni, ale również na chodniku i w tzw. azylach!!! Wówczas pieszy znajdujący się jeszcze na chodniku, ale już na pasach, znajdowałby się na przejściu, posiadając w tym momencie pierwszeństwo zgodnie z ustawą. Mielibyśmy wówczas do czynienia z tak zwaną bezpieczną strefą przejścia!!! Ale jednocześnie pozostawanie w takiej strefie bez zamiaru przekraczania jezdni byłoby wykroczeniem powodującym utrudnienie w ruchu drogowym karane mandatem
- pisze Uszczyński w swojej propozycji.
Powstanie bezpiecznych stref oznaczałoby, że pasy musiałyby zostać namalowane również na wysepkach dla pieszych. Dziś (choć czasem znajdują się już na niektórych wysepkach) wysepki oznaczają, że przedzielone nimi przejście dla pieszych w świetle prawa traktowane jest jak dwa przejścia. Proponowane przez instruktora zmiany w prawie miałyby to zmienić.
Dzięki propozycji Uszczyńskiego rząd nie musiałby wprowadzać zmian w ustawie Prawo o ruchu drogowym. Wystarczyłaby zmiana rozporządzenia w sprawie znaków i sygnałów drogowych. Dzięki temu przepis byłby jasny dla wszystkich użytkowników dróg, a korzystanie z przejść dla pieszych byłoby bardziej intuicyjne - nikt nie miałby wątpliwości, kto ma pierwszeństwo.