DGP: Dziesięć razy większy mandat dla jeżdżących bez prawa jazdy. Zmiany oddzielą cwaniaków od zapominalskich

Zatrzymanie prawa jazdy będzie jednoznaczne z zawieszeniem uprawnień. Cwani kierowcy będą karani surowym mandatem.

Dziś kara za jazdę bez prawa jazdy wynosi 50 zł. Dotyczy to kierowców, którzy zapomnieli dokumentu. Niestety korzystają z tego ci, których uprawnienia zostały z jakiegoś powodu cofnięte. Podczas kontroli tłumaczą, że zwyczajnie zapomnieli dokumentu, są karani mandatem w wysokości 50 zł i jadą dalej. Teraz ma się to zmienić.

Doświadczony kierowca stracił prawo jazdy, które miał od 42 lat. Wszystko przez kilka wykroczeń

Zobacz wideo

Zawieszenie uprawnień oprócz fizycznego zabrania dokumentu

Policjanci zabierają prawo jazdy w sytuacjach, w których kierowca popełnił wykroczenie lub przestępstwo, za które przewidziana jest utrata uprawnień do prowadzenia pojazdów. Mowa m.in. o przekroczeniu prędkości i więcej niż 50 km/h w terenie zabudowanym lub prowadzenie pod wpływem alkoholu. Jednak fizyczne odebranie dokumentu nie sprawia, że kierowca widnieje w bazie jako ten, który ma zakaz prowadzenia pojazdów. Do tego potrzeba wyroku sądu, czyli czasu.

Oznacza to, że kierowca, któremu zatrzymano prawo jazdy, w dalszym ciągu posiada uprawnienie do kierowania pojazdami, co jest niepożądane. Podczas kontroli ruchu drogowego taki kierowca zostanie ukarany jedynie za brak przy sobie prawa jazdy

– twierdzi Ministerstwo Infrastruktury, na które powołuje się Gazeta Prawna.

Właśnie dlatego MI chce zwiększenia katalogu przypadków, w których zawieszenie uprawnień do prowadzenia pojazdów będzie natychmiastowe. Innymi słowy, w momencie, w którym policjant będzie fizycznie odbierał dokument, kierowca trafi do bazy osób z zawieszonymi uprawnieniami.

500 zamiast 50 zł mandatu

A co z kierowcami, którzy mimo cofniętych uprawnień wsiądą za kierownicę? Kierowca który mimo zatrzymania mu prawa jazdy, w okresie do cofnięcia mu uprawnień przez sąd, ponownie wsiądzie za kółko, nie będzie odpowiadał za wykroczenie z art. 95 kodeksu wykroczeń, lecz z art. 94 k.w. (...) Zgodnie z taryfikatorem mandat za takie wykroczenie wynosi 500 zł. A jeśli funkcjonariusz uzna, że w świetle wcześniejszych „grzechów” kierowcy prowadzenie auta pomimo zatrzymanego dokumentu stanowi rażące naruszenie przepisów, to nie wystawi mandatu, lecz skieruje wniosek o ukaranie do sądu. A ten nie jest związany stawkami określonymi w taryfikatorze i może wymierzyć grzywnę do 5 tys. zł - czytamy w Gazecie Prawnej.

Na razie nie wiadomo, kiedy nowe przepisy zaczną obowiązywać.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.