Niezależnie od pojemności skokowej, liczby cylindrów czy typu zasilania, każda jednostka napędowa w całym zakresie obrotów musi pracować równo i jednostajnie – bez odczuwalnych spadków mocy i szarpnięć. Rzecz jasna, również w czasie pracy na biegu jałowym obroty silnika muszą pozostawać na jednakowym poziomie. Jedynie chwilowe zachwianie może pojawić się tylko w momencie uruchomienia chociażby sprężarki klimatyzacji, czyli zwiększenia obciążenia serca napędowego. Po chwili obroty powinny wrócić natomiast do stałego, poprzedniego poziomu.
Analogicznie wygląda sytuacja ze sposobem i charakterystyką oddawania mocy, który przez cały okres użytkowania auta pozostaje taki sam. Jakiekolwiek odchylenia od normy powinny skłonić właściciela do wizyty u specjalisty celem przeprowadzania kontroli sprawności podstawowych elementów. Nie są dopuszczalne wahania obrotów bez wyraźnej przyczyny, podobnie jak nagłe spadki mocy w pewnym zakresie obrotów. To sygnał alarmowy i widmo kosztownych napraw, których odkładanie w czasie tylko pogorszy sytuację.
W nowoczesnych samochodach diagnostykę warto rozpocząć od wnikliwej kontroli elektroniki. Dedykowane urządzenie diagnostycznie precyzyjnie odczyta ewentualne błędy, co pozwoli zawęzić poszukiwania przyczyn problemów. W pozostałych przypadkach, mechanik zacznie szukać winowajcy podczas sprawdzenia szczelności układu dolotowego. Nawet niewielka nieszczelność powoduje dostawanie się „lewego” powietrza do silnika, co przyczynia się do spadku mocy i falowania obrotów. Tutaj jedynym rozwiązaniem jest usunięcie usterki poprzez wymianę uszkodzonych elementów.
Kolejnym winowajcą mogą okazać się zużyte świece, przewody wysokiego napięcia lub cewki zapłonowe. Każdy z wymienionych elementów warto sprawdzić i wymienić w razie konieczności. Koszt całej operacji waha się od kilkudziesięciu do kilku tysięcy złotych - zależnie od modelu, liczby cylindrów i samych cewek zapłonowych. Doświadczony mechanik błyskawicznie postawi trafną diagnozę, wymieniając tylko potrzebne podzespoły. W sukurs przychodzi porządny komputer diagnostyczny.
Jednym z podzespołów, które po pewnym czasie mogą generować wspomniane trudności jest przepustnica. To ona realizuje polecenia kierowcy wydawane prawą stopą, regulując dopływ powietrza i mieszanki do komór spalania. Przepustnica umieszczona jest przy kolektorze
ssącym, przed wlotem do silnika. Po latach na jej elementach roboczych może nagromadzić się pokaźna warstwa brudu, który skutecznie uniemożliwi jej poprawne działanie. Osad potrafi mocno ograniczyć dostępny zakres ruchu. Problem przeważnie rozwiązuje sumienne czyszczenie wnętrza tego urządzenia z pomocą benzyny ekstrakcyjnej lub dedykowanego preparatu do usuwania zanieczyszczeń z układów paliwowych. Wymiana przepustnicy ma sens tylko w skrajnych przypadkach – koszt oscyluje wokół kilkuset złotych.
Jeśli sprawcą całego zamieszania nie okazała się przepustnica, a problem falujących obrotów występuje tylko na wolnych obrotach, powinniśmy poddać kontroli silniczek krokowy i zawór recyrkulacji spalin. To one po części zawiadują pracą silnika na biegu jałowym. W wypadku silniczka krokowego pomocne okazuje się przeczyszczenie zanieczyszczonych styków. Jeśli ten zabieg nie pomoże, musimy pogodzić się z koniecznością wymiany całego elementu za kilkadziesiąt/kilkaset złotych. Zawór recyrkulacji spalin natomiast przeważnie pracuje niepoprawnie w wyniku trwałego zabrudzenia – pomaga gruntowne czyszczenie, podobnie jak w przypadku przepustnicy. Dopiero w skrajnych sytuacjach konieczna jest wymiana. W tej kwestii koszt to przynajmniej 400-600 złotych. W niektórych modelach może przekroczyć tysiąc zł.
Od kilkudziesięciu lat nad pracą większości układów jednostki napędowej czuwa rzesza najróżniejszych czujników. Przekazują one na bieżąco informacje do komputera sterującego, który na ich podstawie dobiera wszelkie parametry pracy silnika. Defekt jednego z nich – położenia wału, sondy lambda czy innych, generuje złe odczyty trafiające do komputera sterującego. Efektem niekorzystnych wyników mogą okazać się właśnie falujące obroty i spadek mocy jednostki napędowej. W poszukiwaniu uszkodzonego czujnika wstępnie pomoże diagnostyka komputerowa i stopniowa eliminacja podejrzanych punktów. Koszt całej operacji w zależności od modelu i wersji silnikowej może różnić się znacząco – od kilkudziesięciu do kilku tysięcy zł.
Ignorowanie problemu falujących obrotów, czy spadku mocy silnika, w dłuższej perspektywie może doprowadzić do poważniejszych usterek, w tym przegrzania jednostki lub wypalenia dziury w tłoku. Warto pamiętać także o wyższym zużyciu paliwa. Usterki lubią się kumulować, co doprowadzi w efekcie do konieczności przeprowadzenia remontu generalnego silnika. W wielu nowoczesnych modelach wiąże się to wydatkiem przekraczającym nawet 10 tysięcy złotych.