11 lutego maltańska policja zatrzymała 30 funkcjonariuszy tamtejszej drogówki. Liczba ta może nie robi wrażenia, ale to ponad połowa policjantów z wydziału drogowego (na Malcie w drogówce pracuje 50 policjantów) - pisze Reuters.
Szaleniec zatrzymany po policyjnym pościgu. Omal nie doprowadził do tragedii
Malta. Połowa policjantów drogówki aresztowana
30 policjantów trafiło do aresztu. Są przesłuchiwani przez jednostkę do spraw przestępstw gospodarczych. Prokuratura chce postawić oskarżonym zarzuty dotyczące wyłudzenia pieniędzy. Chodzi o nadgodziny, które funkcjonariusze deklarowali, a których mieli nie realizować. Części oskarżonych dodatkowo zostanie postawiony zarzut kradzieży - mieli odpompowywać paliwo z radiowozów i wykorzystywać je w prywatnych samochodach.
Śledczy pracowali nad sprawą kilka miesięcy. Nielegalny proceder miał trwać przynajmniej od trzech lat. Nie poinformowano, ile stracił na nim skarb państwa.
Tak znaczący ubytek kadrowy odbił się na liczbach policyjnych kontroli drogowych na Malcie, choć przedstawiciele rządu zapewniali, że do służby w drogówce skierowano byłych funkcjonariuszy oddziału drogowego.
