Pod koniec stycznia byłem na prezentacji Hyundaia, gdzie producent odważnie zapowiadał, że wymieni w tym roku praktycznie całą gamę modelową w Europie:
- w Polsce już rozpoczęto sprzedaż nowego Hyundaia i10,
- niedługo zostanie zaprezentowana kolejna generacja większego o rozmiar i20,
- z kolei dla i30 szykowany jest lifting,
- zaprezentowane ma być podniesione kompaktowe kombi, które może dołączyć do rodziny i30, choć tego jeszcze nie potwierdzono,
- zupełnie nowej generacji doczeka się także Hyundai Tucson, który jest zdecydowanie najważniejszym modelem producenta nad Wisłą. W zeszłym roku sprzedano w Polsce prawie 8000 Tucsonów,
- przewidziano także lifting dla Kony oraz Santa Fe.
I Hyundai nie żartował. Już podczas marcowego Salonu Samochodowego w Genewie zobaczymy dwie ważne premiery. Na szwajcarskie targi przyjedzie zupełnie nowy Hyundai i20 (przeskok w kolejną generację) oraz odświeżony Hyundai i30 (lifting), które pierwsze szkice właśnie pokazano.
Nowy Hyundai i30 przeszedł szereg zmian stylistycznych. Przeprojektowane zostały zderzaki oraz reflektory LED, co nadaje mu mocniejszego, ostrzejszego i jeszcze bardziej atrakcyjnego charakteru
- czytamy w oficjalnej zapowiedzi, a ostrzejszy charakter podkreśla fakt, że na szkicu widzimy i30 w usportowionym wydaniu N Line. Kompakt ma otrzymać nowe zderzaki, kaskadowy grill z nowym wypełnieniem, LED-owe reflektory w kształcie litery V. Mowa też o zmianach z tyłu, ale producent nie chce jeszcze wyjawić nawet szkiców. Wiemy za to, że w kabinie pojawią się wirtualne zegary oraz 10,25-calowy ekran dotykowy w konsoli centralnej.
>>> "Ale jest suwak!" No właśnie nie. Policja pokazuje nagranie kierowcy, który wymusił pierwszeństwo i tłumaczył się jazdą na suwak:
