Nowy Citroen C3 oficjalnie. Nie generacja, a lifting. Co się zmieniło?

Nowy Citroen C3 to jeszcze ciekawsza stylistyka, 97 możliwości personalizacji, komfortowe fotele z większych braci oraz parę nowości we wnętrzu. Co dokładnie zmieniło się w nowym C3?

"Nowy" w przypadku Citroena C3 nie oznacza nowej generacji, a lifting. Z początku taka decyzja może dziwić, bo 208 i Corsie koncern zafundował gruntowne modernizacje, ale C3 był najmłodszym modelem z całej trójki. Lifting, a nie przeskok w kolejną generację może też sprawić, że nowe C3 nie będzie oznaczało rewolucji w cenniku, a przynajmniej taką mamy nadzieję.

Jeżeli chodzi o stylistykę nadwozia to największą nowością są zdecydowanie jeszcze większe możliwości personalizacji - producent mówi o 97 różnych konfiguracjach. Do wyboru będą nowe lakiery, dwukolorowe malowania, kontrastujące dachy (4 kolory) oraz grafiki na dachu. Jak na lifting przystało, samo nadwozie zostało lekko odświeżone. Na pierwszych zdjęciach widzimy nowe reflektory LED, trochę przemodelowane zderzaki, nowe Airbumpy, a auto stoi na 17-calowych obręczach o nowym wzorze.

Citroen C3 2020Citroen C3 2020 fot. Citroen

Citroen obiecuje, że kabina Citroena C3 2020 będzie wykonana z lepszych i przyjemniejszych w dotyku materiałów. Przeskok do wyższej ligi podkreśla wykończenie elegancko wyglądającym "drewnem". Na duży plus z pewnością trzeba zapisać nowe fotele Advanced Comfort. Znamy je już z C4 Cactusa i C5 Aircrossa. Jeżeli będzie to dokładanie to samo rozwiązanie, to C3 może się okazać jednym z najbardziej komfortowych aut w klasie. Nowe fotele to także nowy, wygodniejszy podłokietnik.

Ekran dotykowy ma mieć siedem cali, a odświeżony system obsługiwać komendy głosowe oraz łączyć się z Apple CarPlay oraz Android Auto. Pokładowa nawigacja to TomTom z bezpłatną trzyletnią subskrypcją.

Citroen C3 2020Citroen C3 2020 fot. Citroen

Polskiej oferty jeszcze nie znamy. Przy jednostkach napędowych trzeba więc postawić znak zapytania, ale wszystko wskazuje na to, że nowy Citroen C3 przyjedzie nad Wisłę z:

  • benzynowym silnikiem 1.2 PureTech o mocy 82 KM,
  • mocniejszym PureTechem o mocy 110 KM
  • oraz dieslem 1.5 BlueHDI o mocy 102 KM.

A to oznacza, że lifting nie wiąże się z większymi zmianami pod maską. Możliwe, że jednostki będą dopracowane pod względem emisji CO2, ale to te same silniki, co w aktualnym C3. Zainteresowani automatem będą mogli się zdecydować na sześciostopniową przekładnię EAT6.

>>> Zobacz. Kierowca ciężarówki staranował rogatki i wjechał pod nadjeżdżający pociąg

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Agora SA