Pijany 71-latek rozbił Mercedesa o bariery energochłonne. W zeszłym roku stracił prawo jazdy za jazdę po pijaku

71-letni mężczyzna wjechał swoim Mercedesem w przydrożne bariery energochłonne. Po przybyciu na miejsce zdarzenia policja zbadała trzeźwość kierowcy, który "wydmuchał" prawie 2 promile alkoholu.

Policję o zdarzeniu poinformował telefonicznie świadek. Na drodze krajowej nr 41 w miejscowości Trzebina doszło do zdarzenia drogowego. Na łuku drogi osobowy Mercedes uderzył w zewnętrzne bariery energochłonne. Kierujący autem 71-latek z powiatu prudnickiego, miał prawie 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.

Po kontroli dokumentów wyszło na jaw, że mężczyzna pod koniec 2019 roku stracił już prawo jazdy za jazdę po alkoholu. Teraz jego sprawą zajmie się sąd. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi mu kara do 2 lat więzienia, sądowy zakaz prowadzenia pojazdów oraz 5 000 złotych grzywny.

Przeczytaj także: Co zrobić, gdy zobaczysz pijanego kierowcę? Masz prawo do zatrzymania obywatelskiego

Wielu kierowców wsiada za kierownicę po pijanemu lub "następnego dnia". To bardzo zły pomysł, ponieważ jeśli zawartość alkoholu we krwi wynosi 0,5 promila, ryzyko spowodowania wypadku wzrasta aż czterokrotnie. A to tylko dwa kieliszki wódki. 0,8 promila we krwi to już dziesięciokrotnie większe ryzyko wypadku. Aspekty związane z bezpieczeństwem na drogach to jedno. Jeżdżenie na "podwójnym gazie" ma też konsekwencje prawne. Jeśli w stanie upojenia alkoholowego zatrzyma nas policja, potraktuje nas jak przestępców - wynik powyżej 0,5 promila nie jest już wykroczeniem. Grozi za to 10 tys. zł grzywny i trzy lata więzienia. Oczywiście taki kierowca straci również prawo jazdy. Dlatego za każdym razem warto się dwa razy zastanowić, czy może jednak nie zrezygnować z wsiadania za kółko po drinku lub dzień po suto zakrapianej imprezie.

71-letni pijany kierowca wjechał w bariery energochłonne71-letni pijany kierowca wjechał w bariery energochłonne Policja

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.