W czasie ferii wiele osób ruszy samochodami w góry. Do jazdy w takich warunkach trzeba się odpowiednio przygotować. Prowadzenie samochodu na ośnieżonych, krętych drogach ze stromymi podjazdami nie należy do najłatwiejszych zadań.
Niby trywialne, ale jednak kluczowe. Zimowe opony w dobrym stanie to podstawa. Jadąc w wyższe partie gór warto zapatrzyć się też w łańcuchy śniegowe. Można przećwiczyć ich zakładanie na przydomowym podjeździe, bo wbrew pozorom nie jest to takie proste jak się wszystkim wydaje. W bagażniku możemy mieć również saperkę lub inne narzędzie, które w razie potrzeby pomoże nam odgarnąć śnieg spod kół.
Więcej o łańcuchach pisaliśmy tutaj: Łańcuchy to sposób na śniegowy armagedon na drogach. Jak i kiedy je stosować?
Przed wyjazdem obowiązkowo skontrolujmy oświetlenie i stan techniczny auta - przede wszystkim zawieszenie i układ hamulcowy. Częste podjazdy, strome zjazdy i ostre zakręty mogą być dla samochodu nie lada wyzwaniem.
W górach dużym wyzwaniem są różnice wysokości. Pokonywanie wzniesienia, gdy droga jest oblodzona lub pokryta śniegiem, może sprawić trudność nawet doświadczonemu kierowcy.
W miarę możliwości powinniśmy dobrać właściwą prędkość jeszcze przed wjazdem na wzniesienie. Starajmy się nie dopuścić do ślizgania się kół, wybierając odpowiedni bieg i delikatnie manipulując gazem. W przypadku buksowania kół należy zmniejszyć nacisk na gaz, jednocześnie najlepiej utrzymać pojazd w ruchu, by uniknąć konieczności ponownego ruszenia z miejsca
- mówią trenerzy Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault.
Jeśli jednak musimy ruszyć z miejsca, warto wiedzieć jak wykorzystać system kontroli trakcji. Gdy koła podczas ruszania zaczną wirować, tracąc przyczepność, system będzie ograniczał nadmiar mocy silnika, a nawet przyhamuje na zmianę koła napędowe, aby uzyskać lepszą trakcję. Kierowca powinien z wyczuciem ale konsekwentnie trzymać „gaz”. Koła ustawmy na wprost, aby zapewnić sobie lepszą przyczepność. W razie problemu pod koła napędowe możemy podłożyć gumowe dywaniki lub podsypać nieco piasku, oczywiście pamiętając o zasadach bezpieczeństwa.
Bardzo istotne okazuje się planowanie trasy i przewidywanie tego typu kłopotów. Jeśli mieliśmy możliwość w bezpiecznym miejscu przetestować możliwości ruszania pod górę naszego samochodu i jego opon na śniegu, będziemy wiedzieli, pod jakie wzniesienia możemy na drodze próbować podjechać albo kiedy powinniśmy użyć łańcuchów śniegowych. Najlepiej założyć je w bezpiecznych warunkach, jeszcze przed wjazdem na trudny odcinek.
Drogi w górskich miejscowościach potrafią być wyjątkowo kręte. Z kolei poza obszarem zabudowanym trudno przewidzieć profil drogi. Tam także często nie widać pojazdów nadjeżdżających z naprzeciwka. Dlatego należy zachować szczególną ostrożność.
Aby bezpiecznie pokonać zakręt, musimy przede wszystkim dostosować prędkość do panujących warunków, czyli do przyczepności nawierzchni, stanu i rodzaju drogi, natężenia ruchu, widoczności. W przypadku ograniczonej widoczności wynikającej z konfiguracji drogi szczególnie istotne są zasady jazdy defensywnej – duży odstęp od poprzedzającego pojazdu, bardzo wczesne zwalnianie, patrzenie w lusterka i poprzez „czytelność” jazdy ostrzeganie innych na drodze o naszych zamiarach. Prędkość, neutralny balans samochodu i właściwy bieg dobieramy zawsze przed zakrętem, zostawiajmy miejsce na błędy innych. Pamiętajmy też, że nie wolno nam wyjeżdżać poza własny pas ruchu. Ścinanie zakrętów przy ograniczonej widoczności i śliskiej nawierzchni oznacza duże ryzyko kolizji z pojazdem jadącym z naprzeciwka
– mówi Adam Knietowski, dyrektor Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault.