Nie jedź na raz, uważaj na zdradliwą pogodę i pamiętaj, że na drogach jest wielu niedzielnych kierowców

Święta to okres wzmożonego ruchu na drogach. Wielu Polaków wsiądzie w samochody i ruszy w rodzinne strony. Przypominamy więc podstawowe zasady bezpiecznej jazdy.

Nie jedź dłuższej trasy na raz

Wyjazdu w rodzinne strony nie powinniśmy zostawiać na ostatnią chwilę, bo to prowadzi do niepotrzebnego pośpiechu. A ten nigdy nie jest dobrym doradcą na drodze. Lepiej wyruszyć wcześniej, niż później denerwować się, że nie zdążymy.

Trzeba też pamiętać, aby swoją podróż odpowiednio zaplanować. Zmęczenie po wielogodzinnej, monotonnej jeździe również może doprowadzić do niebezpiecznej sytuacji na drodze. Dlatego powinniśmy wyruszyć w trasę odpowiednio wcześnie, by znaleźć czas na odpoczynek w trakcie jej pokonywania. Kilkunastominutowy postój na kawę może okazać się kluczowy dla bezpieczeństwa naszego i naszej rodziny. Znużenie długą trasą negatywnie odbija się w końcu na szybkości reakcji, a przy wysokich prędkościach o wypadku często decydują ułamki sekundy.

Pośpiech zabija

Na zbyt szybką jazdę polskich kierowców coraz częściej zwraca ostatnio uwagę policja. Dzisiaj, pierwszego dnia, w którym większość z nas wsiądzie do samochodów i ruszy w trasę zorganizowano ogólnopolską akcje "Prędkość". Przesłanie jest jasne - pośpiech zabija. W całym kraju w tym roku kierowcy spowodowali już ponad 25 tysięcy wypadków drogowych, w których zginęło 2087 osób, a 30 tysięcy zostało rannych. Głównym powodem zdarzeń jest nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu, ale to nadmierna prędkość zbiera krwawe żniwo. "Niedostosowanie prędkości do warunków ruchu" jest w Polsce od dawna główną przyczyną śmierci na drodze.

Uważaj na tzw. niedzielnych kierowców

W okresie świątecznym powinniśmy być na drodze szczególnie ostrożni.

Na drogi wyjeżdża wielu niedoświadczonych kierowców. Nie spieszmy się i nie wywierajmy na takiej osobie dodatkowej presji - pośpiech i nerwy w niczym nie pomogą.

Co zrobić, kiedy widzimy dziwnie zachowującego się kierowcę?

W święta na drogi wyjeżdża wiele osób, które na co dzień nie prowadzą samochodu. Niepewny swoich umiejętności, zestresowany kierowca może zachowywać się na drodze w nieprzewidywalny sposób. Uważać trzeba także na osoby jeżdżące z nadmierną prędkością oraz zachowujące się w sposób, który może świadczyć o jeździe po spożyciu alkoholu

- ostrzegają eksperci Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault. Co zrobić, kiedy na drodze zobaczymy samochód, który jedzie bardzo agresywnie i niebezpiecznie? Powinniśmy po prostu takiego kierowcę przepuścić i dać mu się jak najszybciej wyprzedzić. Warto też oczywiście zawiadomić policję.

Pogoda może być w te święta bardzo zdradliwa

Czekają nas w tym roku w większości rejonów Polski święta bez śniegu, ale pogoda i tak może się dać we znaki kierowcom. Prognozy przewidują bowiem sporo deszczu, a także temperaturę oscylującą około zera stopni. A to zawsze grozi pojawieniem się na drogach czarnego lodu. Po mroźnej nocy rano może na nas czekać pułapka w postaci gołoledzi. Jak ją rozpoznać i się przed nią bronić opisaliśmy w tym miejscu:

Pamiętajcie też, że zima może nas w każdej chwili zaskoczyć, a pogoda nagle się zepsuć. Zwłaszcza na południu Polski. Jak zachować się podczas znacznego pogorszenia warunków na drodze?

Przy złych warunkach atmosferycznych powinniśmy przede wszystkim zwiększyć dystans od poprzedzającego pojazdu. Wtedy nawet w przypadku poślizgu mamy szansę wytracić prędkość, zanim dojdzie do kolizji.

Rodzinne spotkania bez alkoholu

W policyjnych podsumowaniach po wszystkich świętach zawsze czytamy o przerażającej liczbie złapanych pijanych kierowców. Bardzo często są to osoby, które piły alkohol poprzedniego dnia podczas spotkań z bliskimi. Dlatego jeśli w ciągu najbliższej doby planujemy jazdę samochodem, powinniśmy unikać spożywania napojów alkoholowych. Jeżeli chcecie wracać do domu, a dzień wcześniej piliście, to sprawdźcie się alkomatem (można bezpłatnie zrobić to na komendzie).

>>> Zobacz. Policjant i jego odważna decyzja. Zatrzymał pijanego kierowcę, wskakując do jadącego samochodu:

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.