W Krakowie przeprowadzono szeroko zakrojone badanie rzeczywistej emisji samochodów. Przez trzy tygodnie przebadano prawie 104 tysiące aut. Badania „remote sensing” zostały przeprowadzone przez Zarząd Transportu Publicznego w Krakowie we współpracy z Krakowskim Alarmem Smogowym. Remote sensing to najnowsza technologia pozwalająca w krótkim czasie zbadać dziesiątki tysięcy samochodów.
Prawie 90 proc. przebadanych aut to osobówki. Kraków to pierwsze miasto w Polsce, które zdecydowało się na takie badanie. Samochody sprawdzano na jednej z głównych ulic miasta - Alei Trzech Wieszczów.
Badanie potwierdziło, że największy wpływ na jakość powietrza mają silniki wysokoprężne. W przypadku emisji pyłów występuje bardzo duża różnica między emisją z samochodów benzynowych i diesla – te drugie emitują nawet kilkanaście razy więcej pyłów, co pokazuje poniższy wykres:
Warto zwrócić uwagę na diametralną różnicę pomiędzy starymi dieslami, a tymi nowszymi. Samochody, które projektowano zgodnie z nowymi normami emisji (Euro 5 oraz Euro 6) są znacznie przyjaźniejsze środowisku. Krakowski Alarm Antysmogowy zwraca uwagę, że to zasługa filtrów DPF.
Organizacja alarmuje jednak w kwestii tlenków azotu:
Warto zaznaczyć, że w przypadku samochodów z silnikiem diesla we wszystkich klasach Euro (w tym najnowszej klasie Euro 6) emisje tlenków azotu były znacznie, nawet kilkukrotnie wyższe, niż dopuszczalna norma. Wskazuje to na bardzo dużą rozbieżność między „teoretycznymi” emisjami deklarowanymi przez producentów, a rzeczywistością. Samochody z silnikami benzynowymi klas nowszych – Euro 5 i 6 mają znacznie niższe emisje tlenków azotu niż samochody z silnikiem diesla.
Pocieszać może fakt, że sporo z jeżdżących po Krakowie samochodów to nowsze modele, które spełniają normy Euro 5 oraz Euro 6.
W podsumowaniu badania podkreślono, że najwyższe emisje pyłów oraz tlenków azotu pochodzą ze starszych pojazdów z silnikiem Diesla. Przykładowo, na Alejach Trzech Wieszczów, głównej arterii komunikacyjnej Krakowa, niemal 90 proc. pyłów emitowanych przez samochody osobowe pochodzi ze starszych pojazdów z silnikiem Diesla (Euro 4 lub niżej, a więc samochody starsze niż 8 lat).
Ciekawym wątkiem badania są także autobusy.W przypadku transportu zbiorowego, za 93 proc. odpowiadają prywatne busy i autokary, a transport publiczny zarządzany przez miasto Kraków za jedynie 7 proc.
>>> Czy zakup samochodu z nowoczesnym silnikiem Diesla wciąż ma sens? Maciej Pertyński: "najnowsze konstrukcje są szczytowym wytworem cywilizacji technicznej":