W listopadzie w Europie zarejestrowano ponad 1,2 miliona nowych samochodów, a to oznacza, że poprawę w porównaniu z listopadem 2018 r. o 4,5 proc. Wyraźny wzrost rejestracji nie powinien jednak dziwić, bo jeszcze lepiej na tle poprzedniego roku wypadły tegoroczne wrzesień (+14,4 proc.) oraz październik (+8,6 proc.). IBRM SAMAR zwraca jednak uwagę, że wzrosty rejestracji nie są związane z nagłym gwałtownym ożywieniem rynku, a raczej spustoszeniem, jakie w zeszłym roku siało WLTP.
Przypomnijmy, nowa norma miała wejść w życie na jesieni 2018 r. W miesiącach poprzedzających ten moment dealerzy na masową skalę rejestrowali samochody, który by nie zdążyły przejść homologacji. Stąd rekordy "sprzedaży" w okresie wakacyjnym, a później jedna z najgorszych jesieni w Europie od wielu lat. Kierowcy kupowali w salonach już zarejestrowane wcześniej auta. Teraz rynek powoli wraca do normy, a większość producentów notuje wzrosty. Najlepiej widać to na przykładzie Audi, które wyjątkowo mocno odczuło zeszłoroczne zamieszanie, a teraz jest na prawie 40-procentowym plusie.
Statystyki dotyczą Unii Europejskiej i Europejskiego Stowarzyszenia Wolnego Handlu (EFTA). Do państw Wspólnoty dodajemy więc jeszcze rejestracje samochodów ze Szwajcarii, Norwegii, Islandii oraz Liechtensteinu.
>>> Pod maską luksusowego Porsche przemycał zegarki na Ukrainę: