Poprzednia Honda Jazz może i nie powalała wyglądem, ale mimo to zdobyła wielu zwolenników. Praktyczne nadwozie, miejskie gabaryty, a jednocześnie przestronna kabina i duży bagażnik, przekonały do siebie kierowców. Inżynierowie Hondy widocznie wyszli z założenia, że lepsze jest wrogiem dobrego. Dlatego nowy Jazz doświadczył pewnych zmian, ale na przekór trendom, nie przeistoczył się w futurystycznego crossovera. Ale za sprawą napędu hybrydowego jest teraz jeszcze bardziej miejski niż kiedykolwiek.
Honda Jazz 2020 stylistycznie mocno bazuje na poprzednikach (szczególnie pierwszej i drugiej generacji), jednak w nieco unowocześnionym wydaniu. Choć producent nie podaje jeszcze oficjalnych wymiarów, sylwetka nowego Jazza przypomina nieco "mikro vana", zatem możemy spodziewać się przestronnej kabiny pasażerskiej.
Skoro jesteśmy przy wnętrzu, warto zwrócić uwagę na prostotę kokpitu. Nie znajdziemy tam zbędnych ozdobników, a jedynie najpotrzebniejsze funkcje pogrupowane w intuicyjny sposób. Na środku deski rozdzielczej pojawił się wkomponowany dotykowy wyświetlacz z nowym systemem Honda Connect, który przejmie większość opcji sterowania. Pod nim umieszczono manualne przyciski i pokrętła m.in. od klimatyzacji. Uwagę przykuwa też dwuramienna, prosta kierownica.
Honda nie przesadza z ozdobnikami, ale stawia na bezpieczeństwo. Dlatego nawet bazowe wersje Jazza będę posiadać m.in. przednią kamerę z sonarami, na których będzie się opierał system awaryjnego hamowania.
Do napędu nowego wcielenia Hondy Jazz posłuży 1.5-litrowy silnik benzynowy, współpracujący z dwoma motorami elektrycznymi. Układ ten o nazwie e:HEV ma się pojawić w każdym modelu marki. Tak Honda planuje zelektryfikować całą gamę.
Poznaliśmy już ceny nowej Hondy Jazz. Cennik otworzy 93 900 zł. Na wyposażeniu standardowym znajdziemy m.in. klimatyzację automatyczną, elektrycznie regulowane lusterka boczne, podgrzewane przednie fotele, układ składania tylnej kanapy Magic Seats, system ostrzegania o awaryjnym hamowaniu (ESS), wspomaganie ruszania pod górę (HSA) czy tempomat adaptacyjny.
Do Polski przyjedzie także bardziej stylowa, nawiązująca do crossoverów odmiana Crosstar. Jej ceny wyglądają następująco: