Pijany, bez kasku i z telefonem w dłoni - na skuterze staranował policyjny radiowóz

Jechał skuterem bez kasku, w trakcie jazdy korzystał z telefonu, zignorował czerwone światło, był pijany, a koniec końców wjechał w policyjny radiowóz. Tak zakończyła się nocna eskapada obywatela Ukrainy, który podróżował po Wrocławiu skuterem z miejskiej wypożyczalni.

Jedno przestępstwo i cztery wykroczenia - to bilans nocnej eskapady 30-letniego obywatela Ukrainy. Kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, jazda skuterem bez kasku, korzystanie z telefonu podczas jazdy, zignorowanie czerwonego światła, a na domiar złego spowodowanie kolizji z radiowozem - to całkiem sporo "osiągnięć" jak na jedną noc. Za ten szereg wykroczeń i przestępstwo (zagrożone karą nawet 2 lat pozbawienia wolności) 30-letni mężczyzna będzie musiał odpowiedzieć przed sądem.

>>> TRWA PLEBISCYT THE BEST OF MOTO. ZAGŁOSUJ NA SAMOCHÓD ROKU MOTO.PL I WYGRAJ NOWĄ HONDĘ CIVIC <<<

Podczas wieczornego patrolowania Starego Miasta we Wrocławiu, policjanci zauważyli mężczyznę na skuterze z miejskiej wypożyczalni. Ich uwagę przykuł fakt, że kierujący nie miał na głowie kasku, a na domiar złego podczas jazdy jednośladem korzystał z telefonu. Nie bez znaczenia był również fakt, że kierujący skuterem poruszał się ruchem nieprostolinijnym, a po tym jak zignorował czerwone światło, policjanci postanowili go zatrzymać.

Zobacz wideo z zatrzymania nietrzeźwego kierowcy. Tak się chwiał, że to aż niemożliwe, że utrzymał się na skuterze:

Zobacz wideo

Policjanci poruszali się nieoznakowanym radiowozem. Włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe dając mężczyźnie znak, żeby się zatrzymał. Ten jednak zignorował dane mu sygnały i kontynuował jazdę, o mało nie spadając z jednośladu. Wtedy mundurowi zajechali mu drogę zmuszając kierującego do zatrzymania się. Ten i owszem, zatrzymał się, ale na policyjnym samochodzie, uszkadzając zarówno radiowóz, jak i miejski skuter.

Na szczęście nikomu, łącznie z samym zatrzymanym obywatelem Ukrainy, nic się nie stało. Okazało się, że 30-letni obywatel Ukrainy był nietrzeźwy. Badanie alkomatem wykazało ponad 1,2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna został zatrzymany i doprowadzony do policyjnego aresztu. Jego sprawą zajmie się sąd. Nie tylko popełnionym przestępstwem, ale także licznymi wykroczeniami, które zgromadził na swoim koncie 30-latek.

Więcej o:
Copyright © Agora SA