>>> TRWA PLEBISCYT THE BEST OF MOTO. ZAGŁOSUJ NA SAMOCHÓD ROKU MOTO.PL I WYGRAJ NOWĄ HONDĘ CIVIC <<<
Jeremy Clarkson został poproszony o wybranie Samochodów Roku w dwóch kategoriach. Na pierwszy ogień poszedł Supersamochód Roku i tu obyło się bez kontrowersji. Prezenter, znany przede wszystkim z programu motoryzacyjnego "The Top Gear", wskazał na Ferrari 488 Pista.
Ferrari 488 Pista napędza silnik V8 twin-turbo o pojemności 3,9 litra. Jednostka o mocy 720 KM została doceniona przez jurorów plebiscytu Engine of the Year. Podczas prac nad silnikiem inżynierowie z włoskiej stajni wykorzystali doświadczenie z wyścigowych modeli 488 Challenge i 488 GTE podczas startów w mistrzostwach FIA WEC (World Endurance Championship). Auto osiąga pierwszą setkę w 2,85 sekundy i bez problemu rozpędza się do 340 km/h.
Jeremy na scenie gali Sunday Times Motor Awards, w swoim stylu, zaczepił Jamesa Maya, z którym kiedyś prowadził "The Top Gear", a teraz wspólnie tworzą dla Amazona show o tytule "The Grand Tour":
To, co lubię szczególnie w tym modelu, to fakt, że jego poprzednik, 458 Speciale – jest absolutnie bezużyteczny. To samochód, który posiada James May. Teraz jest wart tyle, ile kupa złomu. Więc zrujnował Jamesa Maya, co mnie zachwyca.
Po pierwsze, Bentley jest w rękach Volkswagena, jak wszyscy wiemy. Volkswagen oznacza 'samochód dla ludzi'. Drugi powód – tam gdzie mieszkam, żyją też ludzie i oni wszyscy mają swoje helikoptery. Tak więc jest to samochód dla ludzi
- tak Jeremy Clarkson wyjaśnił wybór Bentleya Continentala GT V8, czym wprawił publiczność na gali w niemałą konsternację. Przy tak luksusowych samochodach trudno mówić o cenie, bo absurdalnie szerokie możliwości personalizacji sprawiają, że różnice w cenie poszczególnych egzemplarzy są wyjątkowo duże. Luksusowe marki nie lubią też podawać wyjściowych kwot - w przypadku tego modelu znajdziemy informacje o ok. 175 000 euro, co daje 760 tysięcy w złotówkach. Z kolei amerykańskie źródła mówią o 198 500 dolarach, co zbliża nas w okolice 785 tysięcy.
No cóż, Clarkson słynie z podobnych wypowiedzi. Chyba tylko on mógł wybrać na Samochód dla ludzi przepiękne GT z 550-konną, 4-litrową V-ósemką pod maską, które do setki rozpędza się w zaledwie 3,9 sekundy.
Źródło: Autokult.pl
>>> "Aaaa, ale czad! Jadę ze Stigiem!" Jeszcze nie widzieliśmy naczelnego Moto.pl w takich emocjach: