Volkswagen T-Roc R został wyceniony w Polsce na 171 790 złotych.
Sporo, ale T-Roc R będzie naprawdę szybkim crossoverem (4,8 s do setki i 300 KM). Tak naprawdę w segmencie trudno mu znaleźć rywala, bo konkurencja nie przyszykowała jeszcze tak mocnych, małych aut. Chyba, że zestawimy T-Roca R z zauważalnie większą, choć wciąż kompaktową Cuprą Ateką. Obydwa auta należą oczywiście do koncernu VAG i napędza je ten sam silnik. Ateca kosztuje wyjściowo 191 900 zł, ale pamiętajmy, że obydwa crossovery są kierowane do innych klientów.
Sercem Volkswagen T-Roca R jest benzynowy silnik 2.0 TSI o mocy 300 KM, który zestrojono z 7-biegową przekładnią DSG, a moc przekazywana jest na wszystkie cztery koła (napęd 4x4 w VW nazywa się 4Motion). Do tego kierowca otrzymuje w standardzie sportowo zestrojone zawieszenie, kontrolę startu "Launch Control", mocniejsze hamulce i specjalny tryb jazdy "Race", który ma wykorzystać pełny potencjał napędu. Najmocniejszego T-Roca rozpoznamy oczywiście po agresywniejszej stylistyce.
Od 0 do 100 km/h Volkswagen T-Roc potrafi się rozpędzić w 4,8 sekundy, a prędkość maksymalną ograniczono elektronicznie do 250 km/h.
Volkswagen chwali się, że T-Roc R będzie już w standardzie bardzo bogato wyposażony. Jednak kierowca, który chce na małego crossovera wydać więcej niż 171 790 zł nie będzie miał z tym najmniejszego problemu. Na liście dodatkowych opcji znajdziemy choćby: układ wydechowy „R Performance” (16 070 zł), 19-calowe obręcze kół „Pretoria Dark Graphite” z lekkich stopów kolorze ciemnego grafitu (T-Roc R bez dopłaty jeździ na osiemnastkach), matowe elementy wykończenia wnętrza w kolorze Lapiz Blue, zawieszenie o regulowanej sile tłumienia DCC (3670 zł) oraz system audio firmy Beats (2120 zł).
>>> Zobacz nagranie policjantów, którzy złapali kierowcę Audi, jadącego aż 201 km/h: