Policjanci patrolujący ulice Sopotu zauważyli samochód wykonujący dziwne manewry na zamkniętej dla samochodów części ulicy Bohaterów Monte Cassino. Funkcjonariusze chcieli zatrzymać kierowcę do kontroli, ale ten - na ich widok - zaczął uciekać. Wjechał do tunelu dla pieszych. Tam zakończył się krótki pościg.
Pijany 17-latek wiózł pijanego ojca. Na widok policji zaczęli uciekać. Poniżej nagranie z policyjnego pościgu
Samochodem podróżowało czterech mężczyzn. Kierowcą był 27-latek. Badanie alkomatem potwierdziło podejrzenia policjantów - mieszkaniec powiatu kartuskiego miał około promila alkoholu w organizmie. Badanie na obecność narkotyków wykazało wcześniej zażytą amfetaminę. Po przeszukaniu kierowcy okazało się, że w bieliźnie ukrywa zawiniątko z białą substancją, którą policjanci wysłali do badań.
Kierowca toyoty został odwieziony na komisariat. Odebrano mu prawo jazdy. W rozmowie z policjantami 27-latek tłumaczył, że wcześniej, przed zajęciem miejsca za kierownicą, wraz z kolegami świętował narodziny dziecka. Chciał po prostu wrócić do domu, ale na widok policjantów spanikował.
By wyprowadzić samochód z tunelu dla pieszych trzeba było użyć ciężkiego sprzętu. Później toyota trafiła na policyjny parking. W zdarzeniu na szczęście nikt nie ucierpiał.
27-latkowi tylko za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu i narkotyków grożą dwa lata więzienia. Na razie nie wiadomo, za jakie inne zarzuty przyjdzie mu jeszcze odpowiedzieć przed sądem.