Kręcenie liczników - jeszcze ostrzejsze przepisy i dodatkowe opłaty dla kierowców

Rząd poważnie wziął się za kręcenie liczników w samochodach. Za takie "modyfikacje" grozi więzienie, a stacje diagnostyczne są na tym punkcie mocno wyczulone. Od stycznia 2020 roku kierowcy będą musieli liczyć się z dodatkowymi opłatami przy weryfikacji wymienionego licznika kilometrów.

Od maja 2019 r. przepisy dopuszczają wymianę licznika przebiegu tylko w wyjątkowych sytuacjach - kiedy uległ on uszkodzeniu lub element z nim związany kwalifikuje się do wymiany. Jednak po takim zabiegu właściciel pojazdu w ciągu 14 dni musi zgłosić wymianę podzespołu na stacji kontroli pojazdu. W przeciwnym razie właścicielowi pojazdu może grozić kara nawet pięciu lat pozbawienia wolności.

Zobacz co grozi za cofanie licznika w samochodzie:

Zobacz wideo

Nowe przepisy przy zmianie licznika

Ministerstwo Infrastruktury skierowało do konsultacji publicznych rozporządzenie dotyczące czynności diagnostycznych związanych z odczytem wskazania licznika. Dotyczą one nie tylko samego procesu, ale i opłat z tym związanych.

Od 1 stycznia 2020 roku w życie wejdą nowe przepisy. Diagnosta przeprowadzający kontrolę wymienionego licznika będzie pobierał od właściciela pojazdu opłatę w wysokości 50 zł jeszcze przed rozpoczęciem badania. Następnie zidentyfikuje pojazd w Centralnej Ewidencji Kierowców i Pojazdów oraz przeprowadzi "kontrolę wzrokową" licznika i porówna odczyty z tymi znajdującymi się w bazie danych. Zgłaszając się do stacji kontroli pojazdów w celu "legalizacji" wymiany licznika, kierowca musi posiadać pisemne oświadczenie, w którym należy podać powód wymiany licznika, a za podanie fałszywych informacji grożą kary wynikające kodeksu karnego.

Po zakończeniu badania diagnosta wprowadzi do bazy CEP odpowiednie dane, a oświadczenie dostarczone przez właściciela pojazdu zostanie przekazane do starostwa.

Więcej o: