Nowy Renault Captur nieco urósł. Teraz mierzy 4,23 m (aż o 11 cm więcej niż poprzednik). Rozstaw osi zwiększono o 2 cm. Dzięki temu przestrzeni w drugim rzędzie siedzeń jest więcej, a bagażnik pomieści teraz 536 l. Wnętrze nie jest żadnym zaskoczeniem, bo dokładnie te same rozwiązania widzieliśmy już w nowym Clio. Mamy tu nawet 9,3-calowy ekran systemu multimedialnego, drugi ekran umieszczony za kierownicą, którego przekątna wynosi od 7 do aż 10,2 cala, bezprzewodową ładowarkę i dwa porty USB. System multimedialny jest kompatybilny z Apple CarPlay i Android Auto.
Nowy Captur to też szeroki wybór elementów, które pozwolą się wyróżnić. Crossover Renault będzie dostępny w 11 wersjach kolorystycznych. Dach będzie malowany czterema kontrastującymi lakierami. Dodatkowo w ofercie znajdą się też trzy pakiety stylistyczne. Renault chwali się, że daje to w sumie 90 kombinacji wyglądu zewnętrznego.
W porównaniu z poprzednikiem nowy Renault Captur oferuje znacznie więcej nowoczesnych systemów wsparcia kierowcy. Na ich liście znajdują się m.in.:
Pod maskę podstawowej wersji Renault Captura trafi benzynowy silnik 1.0 TCe o mocy 100 KM. Dla bardziej wymagających w ofercie znajdzie się też 1.3 TCe w dwóch wariantach mocy: 130 i 155 KM. Renault nie zapomniało również o dieslach. Silnik dCi będzie rozwijał 95 lub 115 KM. Dodatkowo, pierwszy raz w historii Captura, do sprzedaży trafi odmiana hybrydowa E-Tech Plug-in.
Nowy Renault Captur trafi do salonów jeszcze w tym roku. Jego produkcja będzie odbywać się w Chinach.