Podczas konferencji Minister Infrastruktury, Andrzej Adamczyk, zapowiedział, że w przyszłym tygodniu projekt zostanie wpisany do prac rządu. Nowelizacja odpowiednich ustaw ma wejść w życie jak najszybciej. Według zapowiedzi, rząd nie zamierza zwlekać z uregulowaniem problemu.
Zdecydowanie najważniejszą zmianą, jaką zapowiedziało Ministerstwo Infrastruktury, będzie traktowanie elektrycznych hulajnóg jak rowerów. E-hulajnogi w świetle polskiego prawa będą więc pojazdami, a ich użytkownicy mają mieć prawa zbliżone do praw obowiązujących rowerzystów.
Co to tak naprawdę oznacza? Elektryczne hulajnogi znikną z chodników, gdzie stwarzały teraz wiele niebezpieczeństw. Taka hulajnoga jest bardzo ciężka, porusza się praktycznie bezgłośnie i może bardzo szybko rozpędzić się do pokaźnych prędkości. Do tej pory osoba jadąca na e-hulajnodze była traktowana jak pieszy, musiała więc jeździć po chodnikach. To doprowadzało do wielu kolizji z pieszymi. Jak wielu? Tego nie wiemy, bo policja w swoich statystykach nie wyszczególniała wypadków z elektrycznymi hulajnogami.
Teraz elektryczne hulajnogi będą jeździć przede wszystkim po ścieżkach rowerowych.
Hulajnogi będą mogły poruszać się po chodnikach tylko wtedy, gdy nie będzie drogi dla rowerów, a dopuszczalna prędkość na drodze obok chodnika będzie wyższa niż 30 km/h
- powiedział podczas konferencji wiceminister infrastruktury Rafał Weber.
Co ważne, kierujący hulajnogą po chodniku będzie musiał ustępować pieszym.
Zgodnie z nowymi przepisami, prędkość elektrycznych hulajnóg zostanie w Polsce ograniczona do 25 km/h. Urządzenie może mieć 0,9 m szerokości i 1,25 m długości. Masa nie będzie mogła przekroczyć 25 kg.
Dzieci poniżej 10 roku życia w świetle polskiego prawa nie będą mogły jeździć elektrycznymi hulajnogami, a osoby mające od 10 do 18 lat - będą musiały mieć wyrobioną kartę rowerową.
Tutaj Ministerstwo Infrastruktury nie zamierza wprowadzać żadnych zmian. Klasyczne, a więc napędzane siłą mięśni człowieka, hulajnogi w dalszym ciągu będą traktowano jako piesi i będą mogły jeździć po chodnikach.